Wpis Młynarskiej musiał zaboleć Kammela. Prezenter TVP reaguje i opowiada dyrdymały

Tomasz Kammel odpowiedział na szpileczkę Agaty Młynarskiej po festiwalu w Opolu. Prezenter TVP broni się i pisze o „dogadywaniu się”.

Młynarska nokautuje Opole

Wciąż dogasa poweekendowy żar związany z Festiwalem Polskiej Piosenki w Opolu. Nie brakuje kontrowersji, ponieważ na imprezie współorganizowanej przez TVP wykonywano utwory nieżyjących artystów, którzy – można obstawiać w ciemno – w życiu nie pojawiliby się na dzisiejszym Opolu. Doprawdy groteskowo w tych okolicznościach brzmiały utwory Perfectu, Maanamu, Jacka Skubikowskiego Grzegorza Ciechowskiego czy Wojciecha Młynarskiego.

I właśnie pojawienie się w Opolu piosenki tego ostatniego sprowokowała jego córkę, Agatę Młynarską do mocnego wpisu w mediach społecznościowych. Dziennikarka nie szczędziła gorzkich słów zarówno TVP, jak i całemu festiwalowi.

– Miał swoje wielkie chwile. Czy wrócą? Nie przypuszczam. Czy dziś tata wystąpiłby na Festiwalu? Nie! Czy chciałby, żeby jego piosenki żyły w szerszej przestrzeni? Tak! – napisała córka artysty. – Młynarskiego odkurzyli jak stary eksponat z okazji 60-lecia festiwalu. Trudno sobie przecież wyobrazić koncert jubileuszowy bez jego piosenek. Ale już bez problemu można sobie wyobrazić przestrzeń kultury w TVP bez jego twórczości. Czasami gdzieś przeleci wspomnienie w TVP Kultura i to wszystko. Szkoda. Zasługuje na honorowe miejsce – napisała Agata Młynarska.

– Dopóki na scenie Festiwalu w TVP ważniejsza będzie polityka i umizgiwanie się władzy, od artystów reprezentujących różne epoki i style, światopogląd, śpiewających różnym głosem, nie będzie możliwy do zrealizowania prawdziwy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Ponad podziałami. I nie pomogą tu zaklęcia Pana Prezydenta Opola, cytującego „Róbmy swoje” ani naiwne lub cyniczne nawoływania Tomasza K. – uderzyła w Tomasza Kammela.

Kammel odbija piłeczkę

Prezenter TVP poczuł się wywołany do tablicy i postanowił odpowiedzieć Młynarskiej. – Agata zastanawia się, czy było to cyniczne, czy naiwne. No więc ja też się zastanowiłem – zaczął swój wpis. – Zdecydowanie naiwne. Naiwne tak samo, jak moja wiara w to, że można znaleźć porozumienie i się po prostu zwyczajnie po ludzku dogadać. Naiwne tak samo, jak przekonanie, że jeśli wyłączysz element pogardy, będziesz w stanie dogadać się z każdym, nawet z najzacieklejszym oponentem. A najlepsze jest to, że ja w tej naiwności chcę trwać — czytamy w instagramowym wpisie.

– A Opole? Ono jest moje. Było, gdy przez 20 lat je oglądałem, i jest moje, gdy od prawie 25 lat je prowadzę. Ludzie, których tam spotykam, publiczność, wzruszenia, które przeżywam to największy skarb. I on zostanie ze mną na zawsze. A powiedzenie tym wszystkim genialnym nieobecnym artystom: »Hej, to też wasza scena«, z nadzieją, że jak najszybciej tam wrócą, jest warte każdej ceny. Bo ja naprawdę w to wierzę” — dodał Tomasz Kammel. Na koniec napisał, że „wszystko to, co napisał powyżej, jest prawdą; jego prawdą”, do której „ma prawo, tak jak każdy mieszkaniec tego kraju do swojej – podsumował Kammel.

Wg. nas Tomasz Kammel robi dobrą minę do złej gry i opowiada banialuki. Na jaką scenę mają wrócić ci „nieobecni artyści”? Na scenę postawioną przez TVP, w której o 20:15 zaczęło się Opole, a od 19:30 w „Wiadomościach” propaganda wylewała się z ekranów? Prezenter TVP albo jest faktycznie taki naiwny albo zwyczajnie głupi.

Źródło: Plejada

1 Odpowiedzi na Wpis Młynarskiej musiał zaboleć Kammela. Prezenter TVP reaguje i opowiada dyrdymały

  1. Emerytka pisze:

    Pan Kammel to zwykły wazeliniarz i ze sceny udowodnił to nie jeden raz podlizując się prezesowi Kurskiemu, a teraz to już jest starym wyjadaczem tego sposobu przymilania się swoim pracodawcom!!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *