Wielkanocna awantura w TVN24, Konrad Piasecki musiał interweniować! „Nasz widz nie zrozumie niczego”

Źródło: TVN24 screen
W programie „Kawa na Ławę” doszło do typowej wielkanocnej kłótni, a poszło o składkę zdrowotną! Zrobiło się tak gorąco, że Konrad Piasecki musiał interweniować!
Kłótnia o składkę
Ostatnio politycy żyją tematem zmian dot. składki zdrowotnej, która dla większości przedsiębiorców została obniżona, co należy uznać za dobry pomysł, choć znajdują się też krytycy tego zrealizowanego projektu. Nie dziwne, że o wszystko swoich gości zapytał Konrad Piasecki. Do programu zaprosił: Katarzynę Lubnauer z KO, Krzysztofa Śmiszka z Lewicy, Małgorzatę Paprocką z Kancelarii Prezydenta, Piotra Zgorzelskiego z PSL, Marcina Przydacza z PiS i Michała Wawera z Konfederacji.
Zaczęło się spokojnie: Lubnauer powiedziała, że obniżenie składki zdrowotnej to próba naprawy sytuacji, którą PiS zepsuło „Polskim Ładem”. I ten moment Piasecki wykorzystał, by podgrzać atmosferę: wskazał na niespójność koalicji, bo przecież Magdalena Biejat z Lewicy spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą i chciała przekonać go do zawetowania ustawy o obniżce. Posłanka KO przyznała, że było to dziwne zachowanie.
Marcin Przydacz z PiS wyjaśnił, że zmiana była słuszna, ale powinna dot. wąskiej grupy firm. – W przypadku tych mniejszych przedsiębiorców, fryzjerów, taksówkarzy. Rzeczywiście ta składka miejscami była zbyt mocno uderzająca – wskazał, na co Lubnauer przyznała, że taka sytuacja to wina jego partii. – Ulżyliście najbogatszym przedsiębiorcom – odgryzł się Przydacz.
Piasecki musi interweniować
Słowa polityka z PiS wywołały burzę! Goście TVN24 zaczęli się przekrzykiwać i wzajemnie zarzucać sobie grzechy, błędy i winy. – Proszę państwa, ale jeśli wszyscy będziecie naraz mówili, to zapewniam, że nasz widz nie zrozumie niczego. Wobec czego apeluję do was… – starał się ratować sytuację Piasecki.
Pogodzić PiS z KO starał się Michał Wawer z Konfederacji, który powiedział, że zmiana nie pomoże, jak twierdzi rząd, 2,5 milionom przedsiębiorców. – Dlatego że wielu zapłaci więcej nie tylko ze względu wzrost składki zdrowotnej, ale też ze względu na to, że ustawa likwiduje możliwość odliczenia od podatku składki zdrowotnej. I to powoduje, że również ci, którzy płacili najmniej pod rządami poprzedniej ustawy, teraz będą płacili więcej – argumentował.
Faktem jest jednak, że jest lepiej niż było. Dziwią tylko lewicowe zapędy PiS. Czyżby partia podjęła walkę o kolejną grupę wyborców?
Źródło: TVN24