Widzom się spodobało, jurorom niekoniecznie. Steczkowska zabrała głos ws. wyników Eurowizji. „Jedna drobna prośba”

screen/ Eurovision Song Contest
Justyna Steczkowska zajęła 14. miejsce w finale tegorocznej Eurowizji. Jej występ bardziej spodobał się widzom, niż jurorom. Po imprezie artystka skomentowała wyniki.
Steczkowską i smok na 14. miejscu
Polska i Eurowizja? Cóż, są lepiej dobrane pary. Od lat nie potrafimy zawojować europejskiego konkursu piosenki. W 2024 naszej reprezentanci, Lunie, nie udało się nawet awansować do finału. W tym roku do Bazylei pojechała Justyna Steczkowska, dała show ze smokiem i linami, ale nie przekuło się to na sukces.
Występ Polki nie zachwycił jurorów. Steczkowska dostała od nich zaledwie 17 punktów i zajęła dopiero 24. miejsce, nad San Marino i Islandią. Zupełnie inaczej ocenili ją widzowie – od nich Polka dostała aż 139 pkt., co ostatecznie wywindowało Polskę na 14. miejsce. Gdyby decydowali tylko widzowie, Steczkowska skończyłaby na 7. miejscu. Konkurs wygrała Austria, a konkretnie JJ, czyli Johannes Pietsch, z utworem „Wasted Love”. Zdobył łącznie 436 punktów. Drugie miejsce dla Izraela z 357 punktami, podium zamyka Estonia, która dostała łącznie 356 punktów.
Prośba artystki
Po zakończeniu finału Justyna Steczkowska znalazła czas na udzielenie wywiadów. Artystka dziękowała za wsparcie rodakom.
– Dziękuję całej Polonii, która się bardzo zaangażowała. Dostaliśmy rzeczywiście bardzo dużo punktów, więc super, no i wszystkim Polakom, którzy trzymali za nas kciuki – mówiła nasza reprezentantka. Miała też specjalną prośbę. – Jedna drobna prośba: jakbyście mogli trochę odpuścić tego hejtu, jeśli się szykujecie na mnie, to byłabym wdzięczna – zaapelowała. Dziennikarz TVP zapewnił, że „nikt nie będzie hejtował”. Artystka była zadowolona z liczby głosów od publiczności.
– [Występ] Podobał się też wielu ludziom, widocznie milionom, skoro jesteśmy na siódmym miejscu wśród głosowania publiczności, no i z tego powinniśmy się cieszyć – oceniła. Steczkowska chwaliła też atmosferę za kulisami konkursu.
– Wszyscy się wspierali. Nie mogę powiedzieć, że ktokolwiek był dla kogoś niemiły, bo wszyscy się lubimy, mieliśmy dobrą zabawę – opowiadała. – Trzeba pamiętać, że to nie jest też sport. To jest konkurs, ktoś zawsze musi przegrać, ktoś wygrać. Gusta są różne, to jest muzyka, więc wszystko tu jest w porządku – skwitowała.
Źródło: Plotek