Wicepremier zaskoczył! Sensacyjna propozycja ws. wyborów kryje drugie dno? „PSL się boi”
Czy propozycja PSL w sprawie jednego kandydata obozu rządzącego ma drugie dno? Eksperci mówią o wewnętrznych problemach Trzeciej Drogi.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na Radzie Naczelnej PSL rzucił w eter propozycję wyłonienia wspólnego kandydata na wybory prezydenckie. To zwrot o 180 stopni w porównaniu do oporu, jaki lider Ludowców prezentował w kampanii wyborczej, gdy bronił się rękami i nogami przed wspólną listą wyborczą. Sęk w tym, że sobotnia deklaracja ministra obrony narodowej ma na pewno drugie dno. Pytaniem pozostaje tylko – jaka kalkulacja polityczna nim kieruje?
Strach Ludowców?
Onet.pl zapytał prof. Waldemara Wojtasika z Uniwersytetu Śląskiego, co mogło przyświecać Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, który osłabia w ten sposób Szymona Hołownię.
– Odczytałbym to w ten sposób, że najprawdopodobniej PSL boi się słabego wyniku Hołowni w wyborach prezydenckich i nie chce wziąć na swój garb takiego bagażu.
Słaby wynik Hołowni byłby czymś przeciwskutecznym z punktu widzenia budowania poparcia partyjnego dla PSL – dywaguje.
Prof. Wojtasik przypomina, że PSL w wyborach prezydenckich zawsze rozbił słabe wyniki. – Elektorat PSL zazwyczaj nie chodzi na wybory prezydenckie albo głosuje na innych kandydatów – mówi.
Ekspert przypuszcza również, że w samej Trzeciej Drodze dochodzi do tarć politycznych, a Ludowcy zaczynają sobie uświadamiać, że „Hołownia trochę ich ciągnie w dół”.
– Partia Hołowni podlega dość mocnemu rozkładowi w terenie, bo odchodzą od niej kolejni działacze. W konsekwencji ten bonus, który został uzyskany rok temu w postaci dobrego wyniku, zaczyna schodzić. Być może to polityczne małżeństwo z rozsądku się kończy i PSL chce to skończyć na własnych warunkach – spekuluje.
Riposta Donalda Tuska
Jest także teoria mówiąca, że lider PSL zagrał na wzmocnienie szans Radosława Sikorskiego w wewnątrzpartyjnej rywalizacji z Rafałem Trzaskowskim. Prezydent Warszawy nie jest dla niego idealnym kandydatem, któremu w drugiej turze trzeba udzielić bezwarunkowego poparcia, jeśli myśli się o całkowitym przejęciu władzy. Być może dlatego premier Donald Tusk zripostował Władysława Kosiniaka-Kamysza.
– Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność – to nasz cel – napisał na platformie X.
Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność – to nasz cel.
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 26, 2024
Źródło: Onet.pl