W „Sanatorium miłości” wyglądali jak zakochana para, a tu TAKIE słowa. „Nie wyobrażam sobie z nią…”

Wydawało się, że „Sanatorium miłości” połączy Tadeusza i Janinę. Mężczyzna udzielił jednak wywiadu Plejadzie, który nie pozostawia złudzeń.

Wciąga jak serial

„Sanatorium miłości” jest od wielu lat jednym z najpopularniejszych formatów TVP. Program cieszy się dużą sympatią i zainteresowaniem telewidzów, którzy śledzą losy seniorów poszukujących miłości, bliskości, albo po prostu przyjaciela. Miniona, szósta już edycja popularnego show, obfitowała w duże emocje, dramatyczne wyznania uczestników i zaskakujące zwroty akcji. Fora internetowe, na których udzielają się fani programu rozgrzewały się w niedzielne wieczory do czerwoności – nic dziwnego, każdy miał swoich faworytów i uczestników, z którymi sympatyzował.

Skąd taka popularność „Sanatorium miłości” prowadzonego przez Martę Manowską? Program ogląda się po prostu jak dobry serial romantyczno-obczajowy, a przecież emocje, które płyną z ekranu są autentyczne. Seniorzy, którzy biorą w nim udział nie są przecież wynajętymi aktorami – ich historie wzruszają i sprawiają, że widzowie liczą na happy end – miłość poznaną w programie.

I wydawało się, że szósta edycja „Sanatorium miłości” takim happy endem się zakończy.

Choć królową i królem minionej edycji show zostali Maria i przypominający Stinga Stanisław, niemal od początku turnusu uczucie rozkwitło między Janiną z Warszawy i Tadeuszem z Krzyżanowic. Oboje momentalnie przypadli sobie do gustu, spędzali wolny czas, zachowywali jak dobrze zgrany duet. Można było odnieść wrażenie, że seniorzy zapałali do siebie uczuciem, które po programie tylko rozkwitnie. Okazało się inaczej, o czym w rozmowie z serwisem Plejada opowiedział pan Tadeusz.

Nic z tego nie będzie

– Janinka jest miłą osobą, wspaniałą i inteligentną kobietą. Porozmawialiśmy sobie na wiele tematów, które nas interesowały, jednak ten miesiąc, który spędziliśmy razem, to trochę za mało, by się dobrze poznać. Człowiek jest już w takim wieku, że boi się podejmować pochopne decyzje. A Janina jest trochę niecierpliwa, fabularyzuje naszą przygodę w „Sanatorium” i chciałaby jak najszybciej wejść w trwały związek. Ja nie jestem na to zdecydowany – wyjaśnił mężczyzna.

Uczestnik programu dodał, że trudno byłoby połączyć ich światy. – Mam dwa psy i dwa koty, działkę prawie 20 arów, którą trzeba kosić, i sporo pracy. Chciałbym, by moja przyszła partnerka pomagała mi w prowadzeniu domu. Mam na głowie remont, potrzebuję realnej pomocy fizycznej, a Janinka lubi inne życie. Pozostaniemy więc tylko przyjaciółmi. Nie wyobrażam sobie z nią stałego związku – dodał mężczyzna.

I choć w programie można było odnieść wrażenie, że para będzie planować wspólną przyszłość, to Tadeusz mocno się od tego odżegnuje. – Nigdy nie wspominałem nic na ten temat. Chociaż później słyszałem, że Janinka chciała się do mnie przeprowadzić — i to z mamą. Takiej rozmowy nigdy między nami nie było. Wszystko sobie wymyśliła – podsumował mężczyzna.

Źródło: Plejada.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *