Ulala, to ci dopiero „przeprosiny”! Minister Moskwa tłumaczy się ze swoich skandalicznych słów
Jak przeprosić, ale jednak…nie przeprosić? Minister klimatu Anna Moskwa zaprasza na bezpłatne korepetycje.
W ubiegłym tygodniu Anna Moskwa odwiedziła Kozienice. Niewinna wizyta i spotkanie z wyborcami rozpętało burzę. Wszystko przez słowa minister klimatu na temat polityków opozycji po pytaniu jednego z sympatyków PiS o wyciągnięcie konsekwencji wobec tych, “którzy kłamią i działają przeciwko Polsce”. – My niestety nie możemy odebrać paszportów tym, którzy w Brukseli kłamią i działają przeciwko Polsce. Nie ma takiego narzędzia, ono byłoby niezgodne z prawem europejskim – odpowiedziała. – Przekażę ministrowi Ziobrze, żeby przemyślał jakieś instrumenty dla tych, którzy szkalują Polskę – dodała.
Słowa o odbieraniu paszportów odbiły się szerokim echem i wywołały konsternację nawet w obozie rządzącym. – Nie użyłbym takich słów.
Zwłaszcza, że jako osoba zorientowana w temacie polityki paszportowej, wiem, że takie rozwiązania są po prostu niemożliwe. Nie użyłbym takiego sformułowania i traktuje je jako pewną figurę retoryczną będąca efektem dużych emocji, które wyzwalają się na tego typu spotkaniach – powiedział Rafał Poboży z PiS w audycji 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET.
– Nie odbieram tego osobiście, bo to jest mowa rodem z Białorusi i Rosji […] Jeśli pani Moskwa chce odbierać mi paszport za to, że w Parlamencie Europejskim upomniałem się o rolników, wspomniałem o tym, że trzeba im natychmiast pomóc, to proszę bardzo, niech wprowadza standardy białoruskie i rosyjskie – oburzał się Krzysztof Hetman z PSL.
(niby)Przeprosiny
Minęło kilka dni i minister Moskwa postanowiła zakończyć sprawę paszportów osobliwymi „przeprosinami”. Wiecie, takimi jak to w polityce występują najczęściej. Bogdan Rymanowski po pytaniu czy minister przeprosi za swoje słowa „o pokusie odbieraniu paszportów”, usłyszał typową dla polityków odpowiedź. — Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony przekłamanymi wypowiedziami, bo absolutnie nie mówiłam o odbieraniu paszportów. — Przepraszam wszystkich, którzy potencjalnie mogli poczuć się urażeni — dodała Moskwa.
Minister zapewniła, że „nikomu nie zabierzemy paszportów”. — Ale jednocześnie zachęcamy do rachunku sumienia i refleksji tych, którzy negatywnie mówią o Polsce — dodała.
Serio, nie da się już zwyczajnie powiedzieć: przepraszam, palnęłam głupotę? Sprawa by się skończyła. A takie lawirowanie, przepraszanie „tych, co poczuli się urażeni”…słabe to i nie znaczy nic.
Źródło: Radio ZET
1 Odpowiedzi na Ulala, to ci dopiero „przeprosiny”! Minister Moskwa tłumaczy się ze swoich skandalicznych słów
A paniusiaa dalej może robić za głuptaska