Tusk nie zapomniał o Kaczyńskim w Walentynki. W trzech słowach podsumował rządy PiS
Donald Tusk powraca na Twittera. Z okazji walentynek w trzech słowach przypomniał, jak wygląda sytuacja w Polsce dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy.
Tusk wraca na Twittera
Donald Tusk przez jakiś czas zniknął z mediów społecznościowych. Obóz władzy wykorzystał tę pauzę do szerzenia narracji, jakoby lider PO bał się skomentować sprawy arabskich finansów Radosława Sikorskiego.
Jednak przyczyna jest inna. Poseł KO Jarosław Urbaniak ujawnił na antenie TVP, że Donald Tusk zachorował na koronawirusa. Informację tę potwierdził „Super Express”.
– Zachorował wtorek-środa i początkowo bardzo źle się czuł, ale jak jest teraz, nie wiadomo – zdradza źródło gazety.
14 lutego, w walentynki, Donald Tusk powrócił na Twittera. Opublikował wpis, który bynajmniej nie jest romantyczny. Lider PO w trzech słowach przypomniał, jak wygląda sytuacja w Polsce za rządów Zjednoczonej Prawicy.
– Korupcja, recesja, inflacja. Walentynki Kaczyńskiego – napisał były premier na Twitterze.
Korupcja, recesja, inflacja. Walentynki Kaczyńskiego.
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 14, 2023
Obsesja Kowalskiego
Z kolei wokół Donalda Tuska krążyły myśli Janusza Kowalskiego. Kredkowy poseł poświęcił walentynki na pielęgnowanie swojej specyficznej relacji z liderem PO. Opublikował na Twitterze zdjęcie Tuska i Putina i podpisał je… serduszkiem. Internauci zareagowali błyskawicznie – masowo wrzucali w komentarzach słynną fotkę z Kowalskim wręczającym Tuskowi kwiaty. Przypomnijmy, że słynny miłośnik weta w latach 2005 do 2006 należał do Platformy Obywatelskiej. Bezskutecznie startował z jej list do Sejmu w 2005 roku.
— Janusz Kowalski ?? (@JKowalski_posel) February 14, 2023
Walentynki Morawieckiego
O walentynkach pamięta też Mateusz Morawiecki. Okazuje się, że premier ma w sobie coś z romantyka. Rok temu zabrał żonę do Zamku Ujazdowskiego, gdzie oglądali wystawę Ludwiki Ogorzelec „Szukam momentu równowagi”. Co przygotował w tym roku?
– Przyznam się szczerze, że podejmuję decyzję co kupuję w ostatniej chwili. Dosłownie dzień przed i zawsze kończy się na kwiatach. Czasami jest też coś ekstra i pomaga mi w tym starsza córka. Jest głosem doradczym – powiedział premier podczas spotkania Tweetup w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.