Tu uprzejmości nie było! Ukraińska tenisistka grała z Rosjanką. Wymowne zachowanie po meczu [WIDEO]
Ukraińska tenisistka Anhelina Kalinina zagrała w pierwszej rundzie turnieju WTA w Charleston z Rosjanką Anną Kalinską. Po meczu nie doszło do tradycyjnej wymiany uprzejmości.
Kalinina vs Kalinska
Trwa turniej WTA w Charleston. W pierwszej rundzie los skrzyżował zawodniczki z Ukrainy i Rosji. Anhelina Kalinina ostatecznie przegrała z Anną Kalinską 7:6(6), 6:4. Po meczu nie doszło do tradycyjnej w tenisie wymiany uprzejmości i uściśnięcia dłoni. Kalinina od razu ruszyła w stronę sędziego, a potem zeszła do szatni.
Podobnie zachowały się wcześniej inne zawodniczki – Marta Kostiuk zignorowała Warwarę Granczewą i Anastasię Potapową czy Białorusinkę Wiktorię Azarenkę. I oczywiście temu zachowaniu się nie dziwimy. WTA zachowuje się w stosunku do reprezentantów kraju-agresora bardzo liberalnie. Od początku inwazji dopuszczają do udziału w turniejach zawodników i zawodniczki z Rosji i Białorusi. Tylko organizatorzy Wimbledonu wyłamali się z tego, a w efekcie organizacje rządzące światowymi tenisem uznały, że… nie przyznają za ten turniej punktów. I w tym roku organizatorzy wielkoszlemowego turnieju ugięli się i znieśli zakaz. Rosjanie i Białorusini będą mogli zagrać w Wimbledonie pod kilkoma warunkami, jak gra pod neutralną flagą czy niemanifestowanie popracia dla reżimu Władimira Putina. A trzeba pamiętać, że prowokacje ze strony Rosjan się zdarzają, ot wspomniana Potapowa wyszła sobie na kort w koszulce… Spartaka Moskwa.
What a comeback!
Anna Kalinskaya comes from 0-3* down and saves multiple set points to beat World No.30 Anhelina Kalinina 7-6, 6-4 in the first round of Charleston!
This is Anna’s first career Top 50 win on clay having gone 0-3 in such matches prior to this.
[📽: @WTA TV] pic.twitter.com/ryj2eETZQU— WTARussians (@WTArussians) April 4, 2023
WTA bagatelizuje sprawę
Kilka gorzkich słów pod adresem WTA powiedziała niedawno inna ukraińska tenisistka, Elina Switolina.
– Ukraińskie tenisistki nie otrzymują od WTA wystarczającego wsparcia w obliczu inwazji Rosji na nasz kraj. WTA powinno zrobić więcej, znacznie więcej, w wielu kwestiach – powiedziała 28-letnia zawodniczka, która po urlopie macierzyńskim wróciła do rywalizacji.
Switolina przypomniała o przykrym zdarzeniu, które spotkało jej rodaczkę Łesię Curenko. W marcu ta tenisistka wycofała się z turnieju w Indian Welles przed meczem z Białorusinką Areną Sabalenką. Curenko miała atak paniki, na który wpłynęła rozmowa z szefem WTA Steve Simon. Działacz stwierdził, że Ukrainka nie powinna „denerwować się” faktem, że Rosjanki i Białorusinki popierają rosyjską inwazję, bo „mają do tego prawo”.
– Boimy się, czujemy się puści. To, co przydarzyło się Łesi, jest bardzo smutne. Ludzie, którzy tego nie doświadczyli, nie zrozumieją, jak to jest nie mieć domu, nigdzie nie czuć się bezpiecznie, mieć rodzinę w Ukrainie, która jest ostrzeliwana bombami, wiedzieć, że tamtejsze miasta są niszczone. To zarówno strach, jak i wielka pustka – skomentowała Switolina w rozmowie z francuskim „L’Equipe”.