Trump już idzie pod rękę z Putinem. TE słowa mogą wywołać ciarki. „Najczarniejszy scenariusz”

Źródło: flickr
Gen. Stanisław Koziej ostrzega przed najczarniejszym możliwym scenariuszem w stosunkach międzynarodowych – wiele wskazuje na to, że Donald Trump chce, by USA wycofały się z Europy!
Trump ma inne priorytety
Kolejne dni przynoszą następne decyzje władz USA, które sugerują, że Donald Trump chce pójść śladami Bracka Obamy i doprowadzić do resetu w stosunkach z Rosją. Mało tego, Ameryka będzie chciała skoncentrować się na rywalizacji z Chinami, co odbędzie się kosztem Europy. Gen. Stanisław Koziej, były szef BBN, twierdzi, że dziś musimy „przestać zgadywać, co zrobi i co ma na myśli Trump”, a to temu, że „w grze jest najczarniejszy scenariusz”. Tym jest właśnie zaprzestanie wspierania czy rozbudowywania NATO przez USA.
— Tak zresztą postrzegam główną myśl przewodnią Trumpa. On chce uwolnić USA od wszelkich zobowiązań, w tym tych traktatowych, sojuszniczych i przejść do prowadzenia polityki ad hoc, do doraźnego, w zależności od bieżących interesów „tu i teraz”, zmieniania sojuszników i doraźnego wchodzenia w partnerstwa z różnymi graczami. Stany stają się państwem niepewnym, bez strategicznego drogowskazu, tracącym gwałtownie zaufanie i wiarygodność międzynarodową, na którym nie można polegać — tłumaczył w wywiadzie do Onetu wojskowy.
Co ma zrobić Europa?
Co ma w takiej sytuacji zrobić Stary Świat? Zdaniem gen. Kozieja powinien się „upodmiotowić”, co oznacza „błyskawiczne zwiększenie potencjału obronnego”. Problem w tym, że to nie takie proste: jak w rok czy dwa zbudować silną armię? Jest to niemożliwe bez przestawienia gospodarki na tryby wojenne, co z kolei wywołałoby niepokoje społeczne i wygenerowało inne problemy. Nie wspominając już o tym, że część państw europejskich nie zamierza się mocniej zbroić, bo po prostu czują się bezpiecznie – Hiszpania czy Włochy nie muszą mocno obawiać się Rosji, w przeciwieństwie do Polski czy krajów bałtyckich.
Co gorsza, USA tak naprawdę nie mają wielkiego wyboru: mimo myślenia życzeniowego wielu osób, USA już od czasów prezydentury Obamy nie są w stanie prowadzić dwóch dużych konfliktów, czyli powtórzyć tego, co osiągnęły w okresie II wojny światowej. Tym bardziej, że przed nimi rywalizacja gospodarcza, a może nawet wojna z Chinami. Takiego przeciwnika Ameryka nie miała nigdy! Przerażające jest jednak to, że elity europejskie przespały ostatnie lata i nie przygotowały nas na obecne, ciężkie czasy.
Źródło: Onet