Tragiczny wypadek na ściance wspinaczkowej w Bytomiu. Nowe informacje nt. stanu zdrowia 22-latka. „Nie zdawał sobie sprawy”

W sieci krąży wstrząsające nagranie z wypadku 22-latka. Mężczyzna spadł z 15 metrów ze ścianki wspinaczkowej w Bytomiu. Jego stan jest ciężki.

Tragiczny wypadek na ściance w Bytomiu

W klubie wspinaczkowym w Bytomiu doszło przed kilkoma dniami do tragicznego wypadku. Na drastycznym nagraniu, które pojawiło się w sieci widać mężczyznę, który w szybkim tempie wspina się na ściankę, a po chwili spada z ok 15 metrów na ziemię.

W tle słychać dramatyczne okrzyki świadków zdarzenia. Dlaczego doszło do fatalnego wypadku? 22-letni mężczyzna, który przygotowywał się do zawodów, wdrapywał się bez zabezpieczenia. Wszystko najprawdopodobniej przez nieuwagę, którą przepłacił zdrowiem.

Chwilę po wypadku na miejscu zjawiło się pogotowie ratunkowe i straż pożarna, a mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. – Poszkodowany 22-latek w momencie transportu do szpitala był przytomny. Śledztwo w tej sprawie prowadzi obecnie Prokuratura Rejonowa w Bytomiu – powiedziała w serwisie WP SportoweFakty podkomisarz Anna Oczkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

Teraz nieco więcej na temat wypadku powiedział prezes Skarpy Bytom Dobromir Bujak. – Przed wejściem na ściankę każdy wspinacz powtarza procedurę startową. Składa się ona z kilku kilku specyficznych czynności. Najpierw podchodzi się do ściany i przygotowuje platformę startową. Potem się odchodzi, a dopiero przy kolejnym podejściu podpina się i startuje. W ramach maksymalnego skupienia na wyzwaniu, wizualizacji startu, po prostu zdarzyło się pominąć jeden z elementów, czyli przypięcia do autoasekuracji. Zapewne zawodnik do samego końca nie zdawał sobie sprawy, że nie jest przypięty – wyjaśnił Bujak i dodał, że sportowiec miał odpowiednią wiedzę i doświadczenie, by trenować samemu.

22-latek w ciężkim stanie

Stan 22-letniego mężczyzny jest bardzo poważny. Najnowsze informacje o stanie zdrowia sportowca przekazał jego ojciec.

– Za nim jest ponad dwunastogodzinna operacja. Ma poskładane nogi, z tego co wiem miednicę, jedną stopę. Ma do zrobienia jeszcze jedną piętę czy stopę i jedną rękę. Na rękę prawdopodobnie jutro o dwunastej będzie miał zabieg. Ma poniszczone nogi, jest po bardzo ciężkiej operacji. Jest w bardzo ciężkim stanie tak naprawdę. Mimo że jest przytomny, normalnie rozmawia, to jest w ciężkim stanie – powiedział Radosław Kozłowski w rozmowie z tvs.pl.

Jak przekazał nam ojciec wspinacza, jego syn nie pamięta tego co się wydarzyło. Do internetu wyciekło nagranie z upadku, które pochodzi z prywatnego telefonu wspinacza. Zostało opublikowane nielegalnie. Trwają wyjaśnienia, jak film przedostał się do sieci.

Źródło: tvs.pl/Wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *