Totalna kompromitacja posła PiS w programie na żywo! Dziennikarz TVN24 szybko sprowadził go na ziemię [WIDEO]
Jarosław Sellin nie będzie miło wspominał swojej wizyty w programie „Kawa na ławę”. Polityki PiS zarzucił stacji TVN24 nierzetelność, ale został szybko sprowadzony na ziemię.
Jarosław Sellin był gościem programu Konrada Piaseckiego „Kawa na ławę”. Jednym z tematów rozmowy była afera willa plus, której głównym bohaterem jest Przemysław Czarnek. Chodzi o kontrowersyjne dofinansowania z ministerstwa edukacji. Jak ujawnili dziennikarze TVN24, fundacje związane z PiS dostały miliony złotych na zakup nowych siedzi.
Sellin nie był zadowolony z doboru tematu, jego zdaniem ważniejszą sprawą do obgadania byłby finanse Radosława Sikorskiego. Poseł PiS zarzucił w pewnym momencie, że stacja TVN tuszuje informacje o europośle PO. Jak stwierdził, „o Sikorskim w TVN-ie nikt się nie dowie”. Przekonywał, że na stronie internetowej TVN24 nie ma o Sikorskim „ani słowa”.
Prowadzący program Konrad Piasecki błyskawicznie obalił teorie Sellina.
– Oglądał pan piątkowe „Fakty”? Oglądał pan stronę TVN24? – dopytywał dziennikarz, a gdy Sellin brnął dalej, Piasecki zaproponował, że pokaże mu odpowiednie artykuły. I tak się stało – na ekranie pojawił się screen artykuły pt. „Kontrola oświadczeń majątkowych Radosława Sikorskiego. Komunikat CBA i reakcja europosła”.
Jarosław Sellin: na stronach TVNu nie ma informacji o Sikorskim. No to szybki fact-checking kolegów w trakcie programu: pic.twitter.com/CKszQ8nWTJ
— Artur Molęda (@arturmoleda) February 12, 2023
To nadal nie przekonało Sellina.
– Bardzo schowany, bo przeglądałem dwa razy i nie znalazłem – skomentował polityk PiS.
– Wie pan, newsy mają to do siebie, że się aktualizują – odparł Piasecki, wprowadzając Sellina w meandry działania portali internetowych. Podkreślił też, że materiał o sprawie Sikorskiego i pieniędzy z ZEA pojawił się w „Faktach”.
Sikorski komentuje
Radosław Sikorski przekonuje, że nie ma nic do ukrycia i zadeklarował współpracę ze służbami, które postanowiły skontrolować jego oświadczenie majątkowe. Polityk uważa jednak, że zaangażowano niewspółmierne środki do przekazania mu wezwania CBA.
– Podjeżdżam pod bramę po powrocie z Brukseli, a tu pięć osób wręcza mi pismo. Nie kwestionuję prawa do kontroli i deklaruję współpracę, ale to nie jest optymalne użycie kadr. Można było przysłać pocztą. Chyba że chodzi o zastraszenie lub pokazówkę w TVPiS – napisał europoseł PO.
Podjeżdżam pod bramę po powrocie z Brukseli a tu pięć osób wręcza mi pismo. Nie kwestionuję prawa do kontroli i deklaruję współpracę ale to nie jest optymalne użycie kadr. Można było przysłać pocztą. Chyba, że chodzi o zastraszenie lub pokazówkę w #TVPiS. pic.twitter.com/iZPC88TuZO
— Radosław Sikorski MEP ???? (@sikorskiradek) February 10, 2023