To TAM dochodziło do pomyłek wyborczych. Członkowie komisji przerwali milczenie! „Nie było w tym podstępu”

Nie milkną echa nieprawidłowości w liczeniu głosów po drugiej turze wyborów prezydenckich. Głos zabrali członkowie komisji, w których doszło do błędów.

Pomylone głosy

Takich kontrowersji nie było jeszcze po żadnych wyborach. Po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich, którą wygrał Karol Nawrocki, zaczęły wychodzić na jaw przypadki nieprawidłowości w liczeniu głosów w niektórych komisjach. Sztandarowym przykładem jest komisja nr 95 z Krakowa, w której liczba głosów oddana na Rafała Trzaskowskiego została błędnie przypisana Karolowi Nawrockiemu. Tym sposobem „obywatelski” kandydat PiS zgarnął 1132 głosy kandydata KO, a ten tylko 540 głosów oddanych na szefa IPN. Do podobnych błędów dochodziło też w innych komisjach. Pojawił się więc apel, by – choć nie zmieni to ostatecznego wyniku – po prostu przeliczyć wszystkie głosy jeszcze raz.

Teraz milczenie przerwali członkowie komisji, gdzie dochodziło do pomyłek. Zapewniają, że nieprawidłowości wynikały z ludzkich błędów, a nie systemowego procesu fałszerstw wyborczych.

Przepraszam wyborców, którzy zasługiwali na rzetelne opracowanie wyników, a ja ich zawiodłam. Przepraszam Karola Nawrockiego, który zapewne nie chciał być wybrany przy takich wątpliwościach. Przepraszam też Rafała Trzaskowskiego, który choć przegrał, to powinno to nastąpić w atmosferze uczciwości – mówi portalowi WP przewodnicząca Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie. – Jestem gotowa ponieść karę, choć mam nadzieję, że nie trafię do więzienia. Nigdy w życiu nikogo nie oszukałam – dodaje rozmówczyni portalu, 62-letnia nauczycielka, która reprezentowała komitet Grzegorza Brauna. W jej komisji doszło do odwrotnego przypisania głosów, na korzyść Nawrockiego.

Apeluję, aby nie nakręcano burzy wokół rzekomych grubych fałszerstw wyborczych. Oświadczam, nie było żadnych nacisków politycznych, nie otrzymywaliśmy żadnych poleceń, wśród członków komisji byli przedstawiciele 10 komitetów wyborczych. To był ludzki błąd, wynikający z braku uważności – zapewnia kobieta. Jak tłumaczy, późnym wieczorem, wpisując wyniki, „zadziałała automatycznie” i odruchowo wpisała w pierwsze pole – przy nazwisku Nawrockiego – większą liczbę. Gdy uświadomiła sobie błąd, od razu zawiadomiła komisarza wyborczego.

„Nie było w tym podstępu”

Do takiej samej pomyłki doszło w komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim. Nawrockiemu przypisano głosy Trzaskowskiego.

To była ludzka pomyłka, nic więcej. Proszę mi wierzyć, nie było w tym podstępu, polityki – mówi członkini komisji, która reprezentowała Marka Jakubiaka. – Zrobiło się z tego coś takiego, że pan Roman Giertych nazywa nas publicznie oszustami. Rozpoczął się hejt. Wiem, że do innych członków komisji zgłaszają się różne osoby z groźbami, że nas pozabijają – dodaje kobieta. Dziennikarzom WP pokazała fotografię z prawidłowo opisanymi kopertami z kartami do głosowania.

Wszystko było dobrze policzone, liczby wydanych kart, oddanych głosów się zgadzały. Byliśmy zmęczeni, ale mieliśmy świadomość, że u nas wygrał Trzaskowski. Przy wpisywaniu wyniku do systemu informatycznego kolega bardzo skupiał się na liczbach. Teraz już wiem, że właśnie wtedy podał wyniki odwrotnie – relacjonuje. – W komisji były osoby o różnych sympatiach, w drugiej turze większość zapewne kibicowała Trzaskowskiemu. Nie jest możliwe, aby przy wzajemnym patrzeniu sobie na ręce celowo sfałszować wynik – kwituje członkini komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim.

Źródło: WP

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

1 Odpowiedzi na To TAM dochodziło do pomyłek wyborczych. Członkowie komisji przerwali milczenie! „Nie było w tym podstępu”

  1. Anna pisze:

    Każdy się jakoś tłumaczy i wiadomo że można się pomylić , może te akurad pomyłki były przez przemęczenie ,ale ogromną ilość pomyłek i to w większości na korzyść Nawrockiego to nikt nie uwierzy w zmęczenie.To było robione celowo bo nie spodziewali się że to wszystko wyjdzie ,to było jawne oszustwo i jeżeli PiS dojdzie do władzy to będzie nas cały czas oszukiwał ,okradał i kłamał ,nie pozwólmy na ich powrót.Kac,ynski jest bardzo złym i mściwym człowiekiem.Panie Bodnar pilnujcie żeby znowu nie oszukali przy liczeniu głosów bo oni pisowcy mają oszustwa wyćwiczone.Przy takich awanturach najuczciwiej byłoby powtórzyć wybory.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *