To może być twarde lądowanie „Jastrzębia”. Czarne chmury nad Glapińskim, TE słowa Tuska nie pozostawiają wątpliwości
Czy Adam Glapiński stanie niedługo przed Trybunałem Stanu? Jest to bardzo prawdopodobne, bo sejmowa większość ma wystarczającą liczbę głosów.
Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej zapowiedział powołanie trzech komisji śledczych do spraw Pegasusa, afery wizowej i wyborów kopertowych. Przyszły premier poinformował także o złożeniu ustawy o jawności majątków rodzin polityków, której bał się Mateusz Morawiecki w ubiegłej kadencji Sejmu. Kolejnym krokiem nowej większości sejmowej będzie uporządkowanie sytuacji w TVP Info. Lider PO podkreślił, że nie spocznie dopóki nie załatwi kwestii aborcji do .12 tygodnia ciąży.
Podczas sesji pytań od dziennikarzy, zapytano o stawianie polityków PiS przez Trybunałem Stanu (TS). Donald Tusk jasno powiedział, że na razie demokratyczna większość nie dysponuje odpowiednią liczbą głosów w Sejmie i Senacie, żeby postawić przed TS prezydenta Andrzeja Dudę. Do tego potrzeba w sumie 374 głosów Zgromadzenia Narodowego, czyli zsumowanej liczby posłów i senatorów. W tej chwili jest ich 314.
–Trochę głosów nam zabrakło, żebym mógł dzisiaj odpowiedzialnie powiedzieć, że podejmiemy decyzję, że staną przed Trybunałem Stanu. Mówię o liczbie mandatów w Sejmie – mówił Donald Tusk.
Trybunał Stanu
Ale już do postawienia przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego jest odpowiednia liczba szabel. Można to zrobić w Sejmie bezwzględną większością głosów, czyli głosów „za” musi być więcej niż „przeciwko” i „wstrzymujących się”.
Donald Tusk poinformował, że ta sprawa jest przedmiotem intensywnych analiz.
–W tej chwili dysponujemy większością głosów wystarczającą, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego i zmuszającego do odpowiedzialności politycznej, czasami też w konsekwencji prawnej, polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla – powiedział.
Za co Glapiński może stanąć przed Trybunałem Stanu? PSL ma ekspertyzy prawne mówiące, że prezes NBP złamał konstytucję, bo nie można ze środków NBP pokrywać deficytu budżetowego. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski poinformował o tym latem ubiegłego roku. Identyczny argument postawił Ryszard Petru we wczorajszych „Faktach po faktach” w TVN24.
Zgoda!
— Leszek Balcerowicz (@LBalcerowicz) November 9, 2023