TE słowa Czarnka wywołały burzę. Lawina komentarzy, Tusk przejechał się po gwieździe PiS. „Kiedy oglądam barbarzyńców…”
Donald Tusk skomentował to, co miało miejsce w studiu Polsat News. Przemysław Czarnek nie będzie z jego słów zadowolony.
Donald Tusk komentuje słowa polityka PiS
Najpierw przypomnijmy, o co dokładnie chodzi. Przemysław Czarnek nazwał w czasie programu Polsat News Roberta Biedronia „zdegenerowanym człowiekiem”. To właśnie to oburzyło premiera. Donald Tusk nie gryzł się w język.
Skąd jednak taka zła opinia Czarnka o Biedroniu? Poszło o to, że z warszawskich urzędów mają zniknąć krzyże. Polityk Lewicy był z tej decyzji zadowolony, były minister rządu PiS – nie. W czasie ostrej wymiany argumentów (o ile można to tak nazwać) poseł z Nowogrodzkiej nazwał eurodeputowanego „zdegenerowanym człowiekiem”. Zażenowany tym wszystkim studio opuścił Paweł Zalewski z Trzeciej Drogi.
„Kiedy oglądam barbarzyńców w rodzaju Czarnka i Budy po chamsku poniżających swoich rozmówców, widzę jak głęboka i zasadnicza jest w dzisiejszej Polsce konfrontacja między Wschodem a Zachodem. To nie jest spór wyborczy, to wojna cywilizacji” — napisał w social mediach Donald Tusk, któremu też nie spodobały się słowa byłego członka rządu.
Kiedy oglądam barbarzyńców w rodzaju Czarnka i Budy po chamsku poniżających swoich rozmówców, widzę jak głęboka i zasadnicza jest w dzisiejszej Polsce konfrontacja między Wschodem a Zachodem. To nie jest spór wyborczy, to wojna cywilizacji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 19, 2024
Inne komentarze
Jak nie trudno było przewidzieć X zapłonął od razu po programie. Oczywiście opinię na temat tego, co miało miejsce, są różne.
Krzysztof Stanowski postanowił ze wszystkiego zakpić. Może i słusznie, bowiem w dobie zagrożeń geopolitycznych i niewykorzystywanych nadal przez Polskę szans gospodarczych żenujące jest to, że kogoś intrygują jeszcze pyskówki rodem z podwórka jakiejś zatęchłej dzielnicy małego miasteczka.
Obejrzałem tę kłótnię u Rymanowskiego, żebyście wy nie musiei.
Biedroń twierdzi, że 30 procent Polski zajmowały strefy wolne od LGBT. Z kolei Czarnek uważa, że takich stref w ogóle nie było.
Później mamy klasyczne:
były / nie było
były / nie było
były / nie było
były / nie było…— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 19, 2024
Właściwie podobnie na sprawę patrzy Zalewski, który wskazał, że „polaryzacja w Polsce poszła za daleko”.
Polaryzacja w Polsce poszła za daleko. Nie zgadzam się na obrażanie ludzi. Nie będę rozmawiał z ludźmi, którzy to robią
— Paweł Zalewski (@ZalewskiPawel) May 19, 2024
W podobnym tonie wypowiedział się Stanisław Koziej, były wiceminister obrony.
Słusznie. Musi być zdecydowana reakcja na brak kultury w debacie publicznej. Postąpić tak powinni również pozostali uczestnicy rozmowy. Dziennikarze prowadzący takie debaty muszą także reagować pryncypialnie, a nie tolerancyjnie wobec zachowań łamiących zasady kultury dyskusji.
— Stanisław Koziej (@SKoziej) May 19, 2024
Ogólnie w taką narracje chce iść – zapewne dość cynicznie – Polska 2050. Szymon Hołownia też napisał, że jego partia nie będzie „brać udziału w polaryzacyjnej grze na obelgi”.
Skąd jednak moja myśl, że to nie przekonanie, a tylko cynizm? Polaryzacja działa na korzyść PiS i PO. Szkodzi mniejszym ugrupowaniom, a więc i Trzeciej Drodze.
Czasem trzeba wyjść, żeby zostać w porządku. Brawo @ZalewskiPawel, @PL_2050 nie będzie brać udziału w polaryzacyjnej grze na obelgi.
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) May 19, 2024
Z kolei Krzysztof Śmiszek, partner życiowy Biedronia, postanowił przypomnieć o swojej niedawnej sytuacji z Waldemarem Budą. Ten ostatni niejako zapytał go publicznie w czasie debaty w TV o to, kto jest w związku obu panów żoną, a kto mężem.
Najpierw Buda, potem Czarnek, czyli fiksacje prawicy
Lata mijają, a wy wciąż siejecie hejt.
To już kolejna kampania do PE pełna homofobii
Jak się nie ma programu, to się ma nienawiść🤷♂️#StopHomofobii pic.twitter.com/mCQWWYDJg3— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) May 19, 2024
Szansę dla siebie w całym zamieszaniu widzi Konfederacja. Tak przynajmniej uważa Stanisław Tyszka.
Czarnek z PiS nazwał Biedronia z Lewicy człowiekiem zdegenerowanym, za co obraził się i wyszedł Zalewski z Trzeciej Drogi. I tak ten cyrk się toczy.
9 czerwca możemy uciec do przodu głosując na Konfederację.
— Stanisław Tyszka (@styszka) May 19, 2024
Źródło: X