Tę małą dziewczynkę spotkała wielka tragedia. Można jej jednak pomóc!
Emilka Kurowska to dziś szczęśliwa mała dziewczynka. Problem w tym, że wkrótce będzie starała się postawić pierwszy kroczek. I wtedy może pojawić się problem.
Nieduży brak, ogromne konsekwencje
Każdy rodzic zna tę niezwykłą radość, którą czuje się, gdy dziecko stawia pierwszy kroczek. Dla samego bobasa to też wielki sukces i przełom w jego życiu.
Mała Emilka może być tego ostatniego pozbawiona. Lub przynajmniej droga do owego pierwszego kroczku będzie o wiele dłuższa i pełna zasadzek. Dlaczego?
Dziś, co zrozumiałe, dziewczynka nie jest w ogóle świadoma problemu. Gdy zacznie próbować chodzić, pojawią się problemy.
Chodzi o to, że w jej nóżce brakuje kości strzałkowej, a stópka jest wykrzywiona i nie posiada jednego paluszka. Z kolei kość piszczelowa jest krótsza. Na domiar złego staw skokowy nie wykształcił się. I właśnie ten splot nieszczęść sprawi, że pierwszy kroczek będzie nielada wyzwaniem. O ile w ogóle będzie możliwy.
O problemie rodzice dowiedzieli się wcześnie, bo już podczas badań prenatalnych. Wtedy to lekarze wskazali na podejrzenie wady prawej nóżki w postaci stopy końsko-szpotawej. Po porodzie obawy te zostały potwierdzone. Okazało się, że kończyna jest krótsza. W stopie wykształciły się tylko cztery paluszki.
Zaczął się wyścig z czasem – zoperowanie dziewczynki przed etapem, w którym ta zacznie stawiać pierwsze kroczki. Rodzina rozpoczęła poszukiwania placówki i specjalistów, którzy będą w stanie pomóc Emilce. Szybko okazało się, że problemem jest hemimelia strzałkowa. To bardzo rzadka wada wrodzona, która w tym przypadku objawia się brakiem kości strzałkowej, skróceniem kości piszczelowej, niewykształceniem stawu skokowego, brakiem paluszka oraz wykrzywieniem stópki.
Jest szansa!
Całe szczęście nie wszystko jest stracone. Nóżkę dziewczynki można wyleczyć. Konieczna jest jednak intensywna rehabilitacja i poważna operacja. Dziś Emilka, by wyprostować krzywiznę stópki, ma założony na nią gips. Kolejnym etapem są wspomniane operacja rekonstrukcji stawu skokowego oraz rehabilitacja. I na końcu zabieg wydłużenia kości piszczelowej.
– Emilka to bardzo dzielna dziewczynka. Chcemy jej pomóc, bo zależy nam na jej losie i widzimy, jak heroiczną walkę toczą jej rodzice. Bez wsparcia finansowego i operacji dziecko nie będzie mogło chodzić – tłumaczy w rozmowie z nami Ewelina Kliś z Fundacji „Serce dla Maluszka”.
Organizacja zbiera pieniądze na dwie operacje i rehabilitację.
By pomóc dziewczynce można wpłacić pieniądze na dane:
Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S. A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Tytułem: 3852 Emilia Kurowska