Tarczyński chciał dorównać Szydło i wymyślił swojego fake newsa. Błyskawicznie go wyjaśniono! „Zachowajmy rozsądek”

Dzień bez fake newsa w PiS-ie jest dniem straconym. Dominik Tarczyński nie chciał zostać w tyle za Beatą Szydło, więc zmyślił sobie historię.

W środę 10 lipca Beata Szydło została złapana za rękę na powielaniu fake newsa o ośrodkach, w których mają być lokowani migranci. Najwyraźniej Dominik Tarczyński pozazdrościł jej „sławy” i stanął na głowie, aby jej dorównać. Jego fake news jest po prostu absurdalny. Najbardziej zastanawiające jest to, że wrzucił go do sieci w trakcie szczytu NATO w Waszyngtonie.

Brak wypłat

Dominik Tarczyński na platformie X zamieścił w wpis w którym oznajmia, że… część żołnierzy nie dostaje wypłat.

Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa nie dostaje wypłaty. Po emocjach na grupach dyskusyjnych oraz forach, jest totalne rozczarowanie i żenada. Nikt nie tłumaczy powodów takiej sytuacji – napisał.

Panie Pośle, proszę nie rozpowszechniać fake newsów. Są to informacje nieprawdziwe. W dobie panującej dezinformacji zachowajmy rozsądek – odpisało mu Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Ministerstwo Obrony Narodowej również zarzuciło mu powielanie fake newsów.

Wirtualna Polska poprosiła o komentarz Cezarego Tomczyka, wiceszefa resortu obrony narodowej.

–  Wszystkie wpłaty są realizowane zgodnie z prawem i terminowo, co zostało sprawdzone. To jest nieprawda, co napisał Dominik Tarczyński i MON zaapelowało o to, by nie powielać tych nieprawdziwych informacji – wyjaśnia wiceminister.

Fake news Beaty Szydło

W Prawie i Sprawiedliwości dzień bez kłamstwa, półprawdy i fake newsa to dzień stracony. Wczoraj opisaliśmy wpis Beaty Szydło na platformie X.

Samorządy w całej Polsce otrzymują pisma z nakazami wyznaczenia budynków na potrzeby ulokowania migrantów. Do złudzenia przypomina to sytuację z Niemiec sprzed kilku lat, gdy rekwirowano hotele, akademiki itp., aby pomieścić rosnącą falę migrantów. Czy to samo czeka Polskę? A może to już się dzieje, skoro niemieckie służby przepychają do Polski migrantów? – napisała.

Bardzo szybko pojawiło się sprostowanie bzdur powielanych przez byłą premier. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Media

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *