Takiego pozwu jeszcze Polska nie widziała. Skarb państwa pozwany o gigantyczną kwotę!
Biznesmen Leszek Czarnecki pozywa Skarb Państwa na gigantyczną kwotę. W tle jest Getin Bank i tzw. plan Zdzisława.
Leszek Czarnecki, razem z mecenasem Romanem Giertychem, zdecydowali się na złożenie pozwu wobec Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy tzw. planu Zdzisława. „Gazeta Wyborcza” opisała w 2018 roku aferę podsłuchową w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Pozew opiewa na prawie 1,5 mld zł.
–W imieniu L. Czarneckiego pozwałem o prawie półtora miliarda złotych oraz przeprosiny VeloBank S. A. i Skarb Państwa za realizację tzw. Planu Zdzisława (przejęcia banku za 1 zł) którym szantażował mego Mocodawcę Marek Ch. szef KNF-u żądając łapówki w wysokości 10 mln euro – poinformował Roman Giertych.
W imieniu L. Czarneckiego pozwałem o prawie półtora miliarda złotych oraz przeprosiny VeloBank S. A. i Skarb Państwa za realizację tzw. Planu Zdzisława (przejęcia banku za 1zł) którym szantażował mego Mocodawcę Marek Ch. szef KNF-u żądając łapówki w wysokości 10 mln euro. pic.twitter.com/usp4k2H2uy
— Roman Giertych (@GiertychRoman) April 11, 2023
W kolejnym wpisie Roman Giertych wyjaśnił, że „chodzi o próbę wyciagnięcia cywilistycznych konsekwencji z przestępstwa Marka Ch. i grupy która za nim stała”. – Pokażemy wkrótce ścieżkę przyłączania się do tego roszczenia przez akcjonariuszy i obligatariuszy GNB (Getin Noble Bank-przyp.red), których Państwo i VeloBank pozbawiło własności – dodał.
Plan Zdzisława
„Gazeta Wyborcza” w 2018 roku ujawniła taśmy z afery podsłuchowej w KNF. Nagranie rozmowy zostało wykonane przez Leszka Czarneckiego podczas spotkania z szefem KNF Markiem Chrzanowskim. Szef KNF wezwał biznesmena na rozmowę w cztery oczy.
Chrzanowski poinformował Czarneckiego, że na rynku działa lobby, które zamierza doprowadzić jego banki do upadku, a potem zostałby przejęte za symboliczną złotówkę przez któryś z banków będących pod butem rządu. Autorem tego planu był Zdzisław Sokal stojący na czele Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
–Zdzisław ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa, że Getin powinien upaść, za złotówkę zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych, czyli już ten bank, który przejmie, i to jest jego wizja rozwiązania sprawy – mówił Chrzanowski.
–Nazywam rzecz po imieniu: to jest po prostu kradzież. Coś nieprawdopodobnego – komentował zszokowany Czarnecki.
Marek Chrzanowski zaproponował Leszkowi Czarneckiemu „ochronę”. Bankier miał zatrudnić znajomego Chrzanowskiego, który był radcą prawnym z Częstochowy. Wynagrodzenie radcy miało wynosić 1 proc. wartości grupy Getin. Według obliczeń Czarneckiego byłoby to 40 mln zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza