Tajemnicze słowa z Pałacu Prezydenckiego. To Duda załatwił Nawrockiemu spotkanie z Trumpem?! „Widzieliśmy wszyscy…”

screen/ TVN24
Sztab PiS wysłał swojego kandydata do USA. Karol Nawrocki spotkał się w Białym Domu z Donaldem Trumpem. Czy w organizacji tego spotkania maczał palce Andrzej Duda?
Nawrocki w USA
Weszliśmy w ten etap kampanii wyborczej, w którym sztaby powoli wyciągają swoje asy z rękawa. Pierwsza do ofensywy ruszyła ekipa z Nowogrodzkiej: Karol Nawrocki wyruszył do Stanów Zjednoczonych. W Waszyngtonie udało mu się spotkać z Donaldem Trumpem, ma nawet fotkę z prezydentem USA zrobioną w Gabinecie Owalnym. PiS odtrąbiło sukces.
Można się zastanawiać, czy faktycznie fotka z kontrowersyjnym Trumpem wpłynie na decyzje wyborców, ale trzeba przyznać, że sztab Nawrockiego wykonał dobrą robotę. Na pewno musieli pociągnąć za różne sznureczki i sięgnąć po znajomości. Powstaje więc uzasadnione pytanie, czy w organizacji tego spotkania maczał palce Andrzej Duda. Prezydent chwali się wszem wobec swoimi świetnymi relacjami z Trumpem, a ostatnio oficjalnie poparł Karola Nawrockiego w jego walce o Pałac Prezydencki.
Duda pomógl?
A więc czy Duda pomógł w organizacji spotkania Nawrocki-Trump? W programie „Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News zapytano o to Małgorzatę Paprocką, szefową kancelarii prezydenta. Prezydencka minister przyznała, że Duda rozmawiał z Trumpem w Watykanie, w dniu pogrzebu papieża Franciszka.
– Nie wiem czego ta rozmowa dotyczyła, bo nie towarzyszyłam panu prezydentowi w tym miejscu, ale takie spotkanie oczywiście było, widzieliśmy wszyscy ten przebieg podczas relacji z Watykanu – powiedziała. Zasugerowała więc, że Duda mógł rozmawiać z Trumpem o Nawrockim, ale nie musiał. – Nie byłam świadkiem tej rozmowy, że ona miała miejsce wszyscy wiemy – dodała Paprocka.
Nawrocki leciał do Stanów z myślą, że spotka się z Trumpem, ale pewności nie było. Sztabowcy trzymali więc ten plan w tajemnicy, bo bali się, że w ostatniej chwili coś się nie uda i politycy się nie spotkają. Wiadomo przecież, jak nieprzewidywalnym politykiem jest Donald Trump. Ważne było też założenie, by Nawrocki spotkał się z prezydentem USA w Białym Domu. Nie gdzieś w przelocie na zewnątrz, nie na schodach. Miał być Biały Dom, albo nic. I dlatego nic nie zapowiadali, bo bali się, że ten plan się wysypie, a to byłaby kompromitacja przebijająca Andrzeja Dudę czekającego na korytarzu.
Źródło: Polsat News