Sztab wyborczy PiS do wymiany? Sensacyjne doniesienia z Nowogrodzkiej

Sztab wyborczy PiS staje się powoli kulą u nogi obozu władzy. Czy w związku z tym, Nowogrodzka podejmie bardzo ryzykowną decyzję?

Kluczowymi osobami odpowiedzialnymi za wyborczą strategię Prawa i Sprawiedliwości jest europoseł Tomasz Poręba oraz szef gabinetu politycznego prezesa PiS Michał Moskal. Spod ręki tych dwóch panów wyszedł np. wstrząsający spot wykorzystujący politycznie obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Po marszu 4 czerwca panowie nie przygotowali odpowiedniego przekazu, który neutralizowałby sukces demonstracji. Sztab wyborczy PiS staje się dla partii poważnym kłopotem.

Partia władzy nie jest w stanie narzucić żadnego swojego tematu w mediach. Miesiąc temu odbyła się konwencja wyborcza nazwana „Ulem Programowym”, po której planowano przejęcie inicjatywy wyborczej. Nic z tego nie wyszło, a kluczowy postulat waloryzacji 500+ do poziomu 800 zł został skutecznie rozegrany przez Donalda Tuska.

Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, wewnętrzne badania PiS pokazują, że partią nie jest w stanie zmobilizować swoich wyborców do gremialnego ruszenia do urn wyborczych.

Dlatego odpalono komisję ds. badania rosyjskich wpływów, de facto przygotowanej pod Donalda Tuska. Wyborcy PiS mają dostać motywacyjne igrzyska wyborcze. Ale tu również PiS natrafił na przeszkody, bo ustawa jest tak źle napisana, że politycy PiS nie są w stanie jej bronić w studniach telewizyjnych i radiowych.

Twardy reset, czyli wymiana sztabu?

Ostatnie tygodnie to upadek PiS-owskiego mitu o skuteczności przyjętej przez sztabowców PiS strategii, która odniosła sukces w wyborach w 2015 r. i w 2019 r.

Jak informuje Onet.pl, Poręba i Moskal  próbują zaklinać polityczną rzeczywistość i tuszować błędy, które coraz częściej popełniają. Nie umyka to uwadze ich przeciwników politycznych w obozie władzy. Panuje nawet przekonanie, że Nowogrodzkiej przedstawiają alternatywną wersję rzeczywistości. Problem polega na tym, że kierownictwo partii nie kupiło przekazu o porażce marszu 4 czerwca.

Z rozmów z politykami PiS wynika, że dotychczasowa strategia wyborcza wymaga twardego resetu. Jeśli teraz czegoś radykalnie nie zmienimy, to przegramy te wybory z kretesem. Potrzebujemy przebudzenia – mówi polityk z kierownictwa partii. – Trudno jest zrozumieć, dlaczego przez ostatni miesiąc w sztabie nie przygotowano z wyprzedzeniem żadnej konkretnej odpowiedzi i strategii na marsz opozycji – dodaje.

To nie koniec złych wieści dla Poręby i Moskala. W partii panuje silne przekonanie, że sztab wyborczy PiS nie ma kompletnie żadnego pomysłu na kampanię wyborczą. Na to nakłada się brak refleksji nad popełnionymi błędami.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *