Stało się! Jest dymisja w rządzie, bohater głośnej afery wydał oświadczenie. Zasugerował mu to Kaczyński?
Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, podał się do dymisji. Czy decyzja została na nim wymuszona?
Jest pierwsza duża polityczna ofiara afery z przyznawaniem dotacji przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Jacek Żalek wydał oświadczenie w którym informuje, że żegna się z ministerstwem funduszy i polityki regionalnej.
Dymisja
W czwartek w godzinach wieczornych, Jacek Żalek zamieścił oświadczenie w mediach społecznościowych. – Dla dobra toczącego się postępowania oraz w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami godzącymi w moje dobre imię i oraz wizerunek rządu Zjednoczonej Prawicy, złożyłem dziś rezygnację ze stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej do czasu wyjaśnienia sprawy – czytamy.
Oświadczenie pic.twitter.com/NYLcjCSQW8
— Jacek Żalek (@JacekZalek) March 9, 2023
Trafiony zatopiony. Ale bez satysfakcji. Ta dymisja powinno już być dawno. Czas na mocne zarzuty karne. Gdyby nie konsekwentna kilkutygodniowa poselska kontrola i wolne media doszłoby do zaplanowanego wyprowadzenia środków. 177 mln.
Zablokowaliśmy to złodziejstwo! @Dariusz_Jonski— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) March 9, 2023
Dymisja J.Żalka❗️
Zablokowanie wypłaty 177 mln zł,wymiana dyrektora i wiceministra nie rozwiązuje sprawy.
Czekamy na zarzuty prokuratorskie dla biznesmenów i polityków partii Republikańskiej,którzy mieli zabezpieczyć się finansowo na wypadek przegranych wyborów parlamentarnych!— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) March 9, 2023
– Jestem przekonany, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione przez powołane do tego organy państwa, a moje dobre imię zostanie oczyszczone. Jednocześnie kategorycznie stwierdzam, że nigdy, w żaden sposób nie formułowałem oskarżeń wobec Partii Republikańskiej – podkreślił. Poinformował także, że „w żaden sposób nie formułował oskarżeń pod adresem Partii Republikańskiej”.
Według informacji Onetu, Jacek Żalek odbył rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim i to właśnie on zasugerował mu dymisję.
Dymisja była kwestią czasu
Wirtualna Polska informowała trzy dni temu, że na Nowogrodzkiej toczy się dyskusja nad przyszłością wiceministra funduszy i polityki regionalnej. Jak pisał portal, obóz władzy boi się, że afera z milionami z NCBiR odbije się czkawką w sondażach i będzie wykorzystywana przez opozycję w kampanii wyborczej.
Dymisji Jacka Żalka nie wykluczał nawet Kamil Bortniczuk, który jest wiceprzewodniczącym Partii Republikańskiej. Zapytany, czy będzie bronił partyjnego kolegi, stwierdził, że „to zależy od ustaleń”. – W naszym obozie nie ma świętych krów, dotyczy to partii koalicyjnych, jak i Prawa i Sprawiedliwości – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Wp.pl. Dopytywany o jakie ustalenia chodzi powiedział o „rozjaśnieniu niejasności”.
– Jeżeli będą wskazywały na jakieś niejasności, które będą wymagały głębszych wyjaśnień. Wówczas do czasu złożenia wyjaśnień, rozjaśnienia niejasności być może zasadne będzie podejmowanie dalej idących decyzji dla dobra nas wszystkich – dodał.
Źródło: Twitter