Słodycz aż wylewa się z ekranu! To Jacek Sasin chce poświęcić się dla Kaczyńskiego. „Zrobię to z wielką chęcią”
Powrót Jarosława Kaczyńskiego do rządu wiąże się z degradacją czterech wicepremierów. Jacek Sasin złożył już deklarację w tej sprawie.
Fatalnie prowadzona kampania wyborcza sprawiła, że prezes PiS rozmyśla nad powrotem do rządu w randze wicepremiera. W sumie to nie wiadomo po co, ale znając prezesa chce trochę wstrząsnąć obozem władzy. Pierwsze przecieki mówią, że w tym scenariuszu napisanym na Nowogrodzkiej, z teką wicepremiera pożegnałby się Jacek Sasin.
Zdecydowana deklaracja lojalności
Jacek Sasin był gościem programu „Gość Wydarzeń” w Polsat News. Wicepremier i minister aktywów państwowych został zapytany o wariant w którym Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu, a wszyscy wicepremierzy rezygnują ze swoich stanowisk. Jacek Sasin jakoś szczególnie nie zaskoczył swoją odpowiedzią.
– Prezes jest też od tego, żeby nas dyscyplinować. Jak każde wojsko wymagamy od czasu do czasu takiego mocnego postawienia sprawy, a czas jest wyjątkowy.
Kampania wyborcza, a za nieco ponad cztery miesiące wybory – mówił.
Dopytywany, czy ewentualny powrót Kaczyńskiego do rządu będzie oznaczał, że w gabinecie Morawieckiego będzie aż pięciu wicepremierów, odparł: – Myślę, że nie będzie pięciu wicepremierów. Rozmawiamy o innym rozwiązaniu – powiedział.
Zapytany, czy sam zrzeknie się funkcji wiceszefa rządu, odpowiedział, że „jeśli miałoby to oznaczać, że jedynym wicepremier w rządzie będzie pan prezes Kaczyński, to zrobię to z wielka chęcią”.
– Jeśli będą takie decyzje, to myślę, że pozostali wicepremierzy również zrozumieją ich potrzebę. Tych decyzji jednak na razie jeszcze nie ma, ale myślę, że każdy z nas przyjąłby to jako pewną oczywistość – powiedział.
Odchodzi czterech wicepremierów
Gazeta.pl napisała przedwczoraj, że wejście Kaczyńskiego do rządu będzie się wiązało z degradacją czterech wicepremierów: Piotra Glińskiego, Mariusza Błaszczaka, Jacka Sasina i Henryka Kowalczyka. W takim układzie prezes PiS byłby jedynym wicepremierem.
Nowogrodzka ma być poirytowana spapranym początkiem kampanii wyborczej oraz konfliktem w obozie władzy między premierem Mateuszem Morawieckim i Zbigniewem Ziobro. Trochę mniej widoczny Jacek Sasin także bierze udział w partyzanckich akcjach dyfamacyjnych, których celem jest szef rządu.
Źródło: Polsat News