Sławomir Świerzyński opowiada żenujące żarty o kobietach. Publiczność zachwycona
Sławomir Świerzyński z grupy Bayer Full podczas swojego ostatniego koncertu nieszczególnie się popisał. W czasie występu wykrzykiwał ze sceny niezbyt wybredne żarty. Mimo tego jego publiczność była… zachwycona.
Sławomir Świerzyński – legenda disco polo
Sławomir Świerzyński to lider zespołu Bayer Full, który w latach 80. i 90. zachwycił Polaków takimi przebojami jak „Osiemnastka”, „Blondyneczka”, „Majteczki w kropeczki” czy „Kolorowe oczy”. Już same tytułu wiele mówią o tym, z jakim kiczem i żenadą mamy do czynienia.
Mimo niezbyt wyszukiwanego stylu muzycznego grupa od lat cieszy się wielką popularnością części Polaków. Wydała siedem płyt, które sprzedały się w ogromnym nakładzie. Oficjalnie rynek „połknął” aż 16 mln egzemplarzy CD-ków. Zapewne i więcej, gdy weźmie się pod uwagę, że w latach 80. i 90. wiele nagrań sprzedawano drogą piracką.
Piosenkarz i żenujące żarty o kobietach
Bayer Full nadal koncertuje, czego dowodem był sobotni koncert grupy podczas finału wojewódzkiego Bitwy Regionów w wielkopolskim Ślesinie.
We wspomnianej batalii walczyły ze sobą gospodynie wiejskie. Nie przeszkodziło to żartować Świerzyńskiemu ze sceny właśnie z… kobiet.
– Dlaczego kobieta po 40-tce nie powinna bawić się w chowanego? Bo jest ryzyko, że nikt nie będzie chciał jej szukać – powiedział w przerwie między piosenkami.
Potem zapytał publikę o to, kogo po latach mężczyzna ma w domu, gdy poślubi się czarodziejkę. – Wiedźmę! – wykrzyczała mu zebrana pod sceną publiczność.
W imprezie wziął m.in. udział wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik. Świeżyński jemu akurat odpuścił. Mało tego, pochwalił publicznie politykę PiS.
– Czy 500 plus, czy 800 plus, to pierwszy raz od tysiąca lat państwo polskie coś nam dało, bo przeważnie to zabierało – powiedział.
Potem zaś nawiązywał do swoich wnucząt. Polityk odpowiedział mu: – Starajcie się, my chcemy wydać te pieniądze!
Na sugestię, by ponownie został ojcem, Świerzyński skromnie odparł, że dla niego jest już za późno. – No to, jak nam 30 lat odejmą, to my to zrobimy. To by była jazda i zabrakłoby kasy! – mówił.
Źródło: wprost.pl