Skiba pisze o „mocno brudnym zadku”. Krytycy Agnieszki Holland nie będą zachwyceni
Krzysztof Skiba też obejrzał „Zieloną Granicę”. Artysta napisał emocjonalną recenzję filmu Agnieszki Holland w najnowszej „Angorze”.
22 września w piątek swoją premierę w kinach w (prawie) całej Polsce miała „Zielona Granica” Agnieszki Holland. Oczywiście kilka tygodni wcześniej do sieci trafił zwiastun filmu opowiadającego o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej z perspektywy uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. I wywołał spore poruszenie, a mówiąc bardziej obrazowo: wycie na prawicy. W pierwszej linii krytyków produkcji stanęli m.in. Krystyna Pawłowicz, Zbigniew Ziobro, Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zwołał nawet specjalną konferencję, na której zrecenzował produkcję. – Film jest przygotowaniem do zburzenia ogrodzenia i do zgody na relokację. Tak to trzeba odbierać na płaszczyźnie politycznej – powiedział Kaczyński.
Jego zdaniem film ma pokazać, że obrona polskiej granicy „to jedno wielkie przestępstwo”, a jego reżyserkę Agnieszkę Holland i „jej środowisko” charakteryzuje „nienawiść do własnej ojczyzny”. O słowach Andrzeja Dudy o ludziach siedzących w kinie przez litość nie będziemy nawet wspominać.
Z „Zieloną granicą” zapoznał się też Krzysztof Skiba. Muzyk „Big Cyca” napisał recenzję filmu w najnowszej „Angorze”. – „Zielona granica” to film arcypolski i mocno patriotyczny. Dowodzi bowiem, że jesteśmy jako naród dorośli, gdyż potrafimy widzieć nie tylko swój piękny pawi ogon, ale także mocno brudny zadek… – napisał obrazowo artysta.
– Ci, którzy protestują przeciwko filmowi Holland, są jak dzieci. Myślą, że jak zamkną oczy, to problem zniknie. O ojczyźnie zawsze warto mówić prawd, a nie tylko wystawiać jej laurki. Polska zasługuje na prawdę, choćby była gorzka i strasznie smutna. Dojrzały naród nie boi się prawdy o sobie. Większość wybornych amerykańskich filmów to takie, które pokazują Amerykę od najgorszej strony.. . – dodał tekściarz.
– Zielona granica” to kawał dobrego kina, które ogląda się w pełnym napięciu. Film niesłychanie ważny i potrzebny, który mocno pokazuje brzydki kawałek polskiej rzeczywistości. Tuż obok nas dzieją się dramaty, o których chcielibyśmy nie wiedzieć. Holland nie pomaga nam spokojnie bawić się w rytmie disco polo… – podsumował.
Krzysztof Skiba też obejrzał „Zieloną Granicę”. Artysta napisał emocjonalną recenzję filmu Agnieszki Holland w najnowszej „Angorze”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: Fakt
1 Odpowiedzi na Skiba pisze o „mocno brudnym zadku”. Krytycy Agnieszki Holland nie będą zachwyceni
Musi być bardzo źle i z ryżym i upadłą reżyserką, skoro takich prymitywnych osobników robotnicy crowd media wzywają na pomoc.