Rząd idzie na zwarcie z Andrzejem Dudą? TEN plan nie spodoba się prezydentowi. „Jeśli nie chce współpracy…”
Rząd idzie na totalne zwarcie z Andrzejem Dudą. Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje przepisy, które uderzą w Trybunał Konstytucyjny.
Aktualnie odbywa się sprzątnie w Prokuraturze Krajowej. Prokurator Dariusz Barski został wysłany na zieloną trawkę przez ministra Adama Bodnara, który ma pełne poparcie całej „Koalicji 15 października”. Obóz władzy nie zamierza się cofać, a premier Donald Tusk zapowiedział na konferencji prasowej, że granicą będą wyroki sądów, które rządzący będą respektowali.
Porządki w Trybunale Konstytucyjnym
Jak informuje Wirtualna Polska, na celownik resortu sprawiedliwości wchodzi powoli Trybunał Konstytucyjny.
– Pełne wsparcie, idziemy na zwarcie. Jeżeli prezydent nie chce współpracy, rząd nie zrobi kroku wstecz, bo obiecaliśmy przywrócenie praworządności i odwrócenie decyzji PiS – mówi portalowi jeden z ministrów.
Aktualnie koalicja pracuje nad zmianami w Trybunale Konstytucyjnym i zajmie się sprawą tzw. sędziów dublerów.
– Rząd nie rezygnuje z proponowania kolejnych zmian, głównie ustawowych.
To jeden z elementów, który wymaga natychmiastowej naprawy. W najbliższym czasie należy oczekiwać, że będą przedstawiane rozwiązania – mówił w programie „Tłit” WP wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.
– PiS liczyło, że będziemy rozkładać ręce nad brakiem możliwości, a ich system będzie obowiązywał do wyborów prezydenckich. Tak nie będzie, szukamy alternatywnych rozwiązań – mówi polityk Lewicy.
Prokurator Barski odsunięty
Od piątku widzimy porządki w Prokuraturze Krajowej. Minister Adam Bodnar odsunął od kierowania prokuraturą Dariusza Barskiego, nominata Zbigniewa Ziobry. Barski nie chce się podporządkować decyzji Bodnara, bo uważa, że jest bezprawna. Minister sprawiedliwości ma całkiem inne zdanie na ten temat.
– Uważam, że absolutnie mam rację w tym, co zostało przedstawione panu prokuratorowi Dariuszowi Barskiemu w piątek, a mianowicie to, że jest on prokuratorem w stanie spoczynku – powiedział w programie „Fakty po faktach” w TVN24.
Minister wyjaśniał, że „pan prokurator został przywrócony do czynnej służby prokuratorskiej na podstawie przepisu, który miał charakter epizodyczny i który już nie obowiązywał od wielu lat”.
Przypomniał także, że resort dysponuje szeregiem opinii prawnych przyznających rację ministrowi sprawiedliwości. – Wszyscy jednoznacznie mówią: tak, ten przepis już nie mógł być stosowany pięć lat czy sześć lat później – podkreślił. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: WP.pl