Rywalka Igi Świątek zaskoczyła po meczu. Nagle zwróciła się do polskich fanów, wymowna reakcja trybun [WIDEO]

Iga Świątek po raz czwarty w karierze i po raz trzeci z rzędu wygrała French Open.
W finale pokonała 6:2, 6:1 Jasmine Paolini. Włoszka była jednak zadowolona ze swojego osiągnięcia. Po meczu zwróciła się do polskich fanów.

Zaskoczyła fanów z Polski

To był wspaniały występ Igi Świątek. Polka pokonała w finale French Open Jasmine Paolini 6:2, 6:1 i po raz czwarty w karierze i trzeci z rzędu triumfowała w wielkoszlemowym turnieju rozgrywanym na kortach Rolanda Garrosa.

Paolini przegrała wyraźnie, ale po meczu była zadowolona ze swojego osiągnięcia – to był jej pierwszy wielkoszlemowy finał – i szeroko się uśmiechała. Podczas ceremonii gratulowała Idze Świątek.

Gratuluję Iga. Gra przeciwko tobie to najtrudniejsze zadanie w tenisie. Gratulacje również dla twojego teamu. Dziękuję również swoim bliskim, którzy mi pomagają i we mnie wierzą. To najpiękniejszy czas w moim życiu, jestem bardzo dumna z siebie – mówiła zawodniczka. Na koniec podziękowała kibicom po francusku, włosku oraz… polsku.

Mogę powiedzieć też: dziękuję bardzo – powiedziała, wywołując aplauz polskich fanów, którzy oglądali finał turnieju w Paryżu. Wygląda na to, że skradła serca kibiców tenisa znad Wisły.

Po polsku z Paolini

Jasmine Paolini bardzo dobrze radzi sobie z językiem polskim. Jej matka pochodzi z Polski, w Łodzi mieszka jej babka. Tenisistka rozmawiała po polsku z dziennikarzem Eurosportu. Zapytana o to, jak grało się z Igą Świątek, odpowiedziała, że „bardzo trudno”.

Ona gra bardzo dobrze, tutaj wygrała już cztery razy i myślę, że wygra po raz kolejny – powiedziała z uśmiechem Włoszka. Dziennikarz zapytał też o otoczkę meczu – na trybunach obecni byli kibice z kraju jej urodzenia, Włoch, i Polski – kraju, z którego pochodzi matka tenisistki.

To było trochę dziwne. Ja jestem Włoszką, ale troszeczkę polska też. Jestem bardzo zadowolona, że było dużo ludzi, bardzo mnie to cieszyło – powiedziała zawodniczka. Podkreśliła też, że mimo porażki w finale zachowa z Paryża wspaniałe wspomnienia.

Ja byłam tu 15 dni i przeżyłam dużo emocji. Dzisiaj przegrałam, ale jestem zadowolona – mówiła z uśmiechem Paolini.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *