Rosjanie wściekli na Igę Świątek, poszło o TĘ wypowiedź nt. wojny. „Musi bardzo uważać”
Rosyjskim mediom nie spodobały się słowa Igi Świątek. Polka uważa, że tenisiści, także ci z Rosji i Białorusi, nie powinni unikać odpowiedzi na pytania o wojnę w Ukrainie.
Iga Świątek o wojnie
Trwa Wimbledon. Do udziału w wielkoszlemowym turnieju dopuszczono tenisistów z Rosji i Białorusi, ale musieli oni podpisać deklaracje o neutralności. Białorusinka Aryna Sabalenka, wiceliderka rankingu WTA, już oświadczyła, że nie będzie rozmawiać z dziennikarzami na tematy polityczne. Iga Świątek nie ma z tym problemu. Jej zdaniem uczestniczki i uczestnicy turnieju powinni odpowiadać o pytania związane z wojną w Ukrainie.
– Myślę, że każdy powinien być przeciwko wojnie, to dla mnie logiczne. Patrząc na to, co wydarzyło się w zeszłym roku, sądzę, że to sprawiedliwe, że zadaje się takie pytania – powiedziała Iga Świątek.
Rosjanie źli
Te słowa nie pozostały niezauważone w Rosji. Odniosły się do nich tamtejsze media. Przekonują one, że polska tenisistka nawołuje do „upolitycznienia sportu”, a jej „krytyczne wypowiedzi o Rosji brzmią niepokojąco”.
– Słowa Świątka są jej osobistą opinią. Jako jedna z czołowych sportsmenek na świecie musi bardzo uważać na wypowiadanie się i rzucanie słowami, bo można je uznać za wyzwanie i propagandę. Jeśli gramy w tenisa, musimy skoncentrować się na tym, a nie na oświadczeniach politycznych – stwierdził Dmitrij Swiszczew, deputowany Dumy Państwowej. Rosyjski polityk jest też niezadowolony z powodu oświadczeń, które musieli podpisywać rosyjscy i białoruscy tenisiści.
– Żaden z organizatorów, ani kraj organizujący zawody, nie ma prawa wymagać od sportowca podpisania pewnych deklaracji politycznych. To jest apel polityczny. Każdy może mieć swoje zdanie, ale jest to jego osobista opinia. Dlatego wszystko, co się teraz dzieje, jest po prostu nielegalne. Z punktu widzenia sportowca jest zrozumiałe, dlaczego tenisiści to podpisują. Z punktu widzenia obywatela – niezbyt – powiedział rosyjski polityk.
Ukraina docenia
Tymczasem postawa Igi Świątek została doceniona przez Ukraińców. Polka cały czas gra ze wstążką w niebiesko-żółtych barwach przyczepionej do czapki, często wspomina o Ukrainie i wspiera mieszkańców ogarniętego wojną kraju.
– Iga Świątek i Petra Kvitova zawsze nas wspierają. Pochodzą z Polski i Czech, zatem krajów leżących blisko wojny i odczuwających jej konsekwencje. To od razu widać. Ludzie w Polsce i Czechach wiedzą, czym była radziecka dominacja – powiedział szef ukraińskiej federacji tenisowej Jewhenij Zukin.
Źródło: Wp.pl