Przemysław Czarnek poczuł się największą gwiazdą PiS. Prezes już ustawił go do pionu! „Dostał reprymendę”

Przemysław Czarnek zaczyna się coraz bardziej rozpychać w partii. Prezes Jarosław Kaczyński musiał go przywołać do porządku.

Grubo ponad pół roku temu Onet.pl pisał, że Przemysław Czarnek przymierza się do teki premiera, jeśli Zjednoczona Prawica wygra wybory. Z niektórych badań wynikało, że Nowogrodzka będzie musiała zawrzeć koalicję z Konfederacją, a były minister edukacji uważał, że jego poglądy i jego postawa są w stanie związać oba obozy nicią umowy koalicyjnej. PiS został odsunięty od władzy, a Przemysław Czarnek ma nowy cel.

Reprymenda 

Od czterech miesięcy były szef resortu edukacji dosłownie wychodzi z lodówki. Psuje krew marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, urządza ekscesy na posiedzeniach komisji ds. wyborów kopertowych i uczestniczy w wyjazdowych spotkaniach wyborczych. Uzupełnia to kłótniami z dziennikarkami i dziennikarzami TVN24.

Newsweek.pl i Gazeta.pl opisują wyścig po partyjne berło Jarosława Kaczyńskiego. Koterie, układziki, sojusze i frakcje z całą siłą na siebie ruszyły. Aktywność powyborcza Przemysława Czarnka nakazywała przypuszczać, że prędzej, czy później wszystkim objawią się jego ambicje.

Oba portale informują, że do peletonu schedowców po Kaczyńskim dołączył Czarnek. To wywołało złość prezesa, który go obsztorcował. – Informacje o jego planach dotarły do prezesa i podobno dostał reprymendę – mówi rozmówca „Newsweeka”.

Czarnek pali się do tego, aby być w przyszłości prezesem partii. Eksplodujące ambicje Czarnka rozsierdziły Kaczyńskiego – relacjonuje jeden z polityków PiS w rozmowie z Gazeta.pl

Idol i bożyszcze

Jak pisała Interia.pl, Przemysław Czarnek stał się nowym idolem ludu PiS-owskiego. –Ma coś, czego nie mają koledzy: charyzmę. Wie, jak sprawić, by lud PiS-owski go kochał – mówił polityk PiS.

Jeden z posłów użył nawet w stosunku do niego sformułowania, że staje się „bożyszczem sympatyków PiS”. – Niestety nikogo więcej poza tym ludem nie przekona, bo jest zbyt radykalny i to jego główna wada – słychać w PiS. Pisaliśmy o tym tutaj.

Jarosław Kaczyński ceni Przemysława Czarnka, ale były minister podpadł mu miesiąc temu, gdy zbuntował cały klub PiS przeciwko Mariuszowi Błaszczakowi i pośrednio właśnie prezesowi. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Newsweek, Gazeta.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

2 Odpowiedzi na Przemysław Czarnek poczuł się największą gwiazdą PiS. Prezes już ustawił go do pionu! „Dostał reprymendę”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *