Problemów Lewicy ciąg dalszy. Nawet ON ma dość Czarzastego
Dlaczego Robert Biedroń zaakceptował syf, który Czarzasty robi w tym środowisku?
– Wiosna się na to godzi, bo na mocy porozumienia z Czarzastym dostanie władzę nieproporcjonalną do swojego potencjału. Mając niespełna 3 tysiące członków, dostanie tyle samo władzy, co mający 26 tysięcy członków SLD i tak naprawdę przejmie partię, bo Czarzasty wisi na głosach Wiosny – mówi przedstawiciel Lewicy.
Czarzasty opowiada działaczom, że regularnie spotyka się z Donaldem Tuskiem, choć takich spotkań nie było
To już prawdziwy upadek. Prawda jest taka, że Donald Tusk nie utrzymuje żadnych kontaktów z Włodzimierzem Czarzastym, ponieważ zupełnie mu nie ufa, a poza tym, świetnie zdaje sobie sprawę z jego obciążeń. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie chce też być wykorzystany przez lidera dawnego SLD do jego wewnętrznych rozgrywek w tym środowisku.
Źródło: „Newsweek”