„Potwór z sutannie” czeka na wyrok. A wierni? Zrobili zrzutkę na adwokata

Ksiądz Jacek W. przez lata wykorzystywał chłopca i znęcał się nad nim. Teraz czeka na rozprawę, ale wierni nie mają wątpliwości – duchowny jest niewinny.

Trząsł się jak galareta

O oburzającej sprawie dotyczącej księdza Jacka W. zrobiło się głośno kilka miesięcy temu. Były proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Dąbrówce Królewskiej koło Grudziądza został zatrzymany przez policję w lutym. Czyny, o jakie był podejrzewany, wstrząsnęły opinią publiczną, a bulwarówki okrzyknęły go „potworem w sutannie”. Chodziło m.in. o wykorzystywanie chłopca, znęcanie się nad nim fizycznie i psychicznie, manipulowanie.

W piątek 23 czerwca ksiądz Jacek W. został doprowadzony przez policję przed Sąd Okręgowy w Toruniu. Na nogach i rękach miał kajdanki, a na głowie kominiarkę. Według relacji dziennikarzy „Super Expressu” mężczyzna dosłownie trząsł się jak galareta, był przerażony i z trudem odpowiadał na najprostsze pytania.

– Od nieustalonego dnia lipca 2013 r. do 3 sierpnia 2014 r., przy użyciu podstępu polegającego na dostarczaniu małoletniemu wówczas poniżej lat 15 wina oraz piwa i nakłanianiu go do spożywania alkoholu oraz zainscenizowaniu mszy świętej, podczas której poświęcił i podarował P.J. różaniec zakładany na palec oraz wypowiadając słowa, że od tej chwili są mężem i żoną, doprowadzał małoletniego do obcowania płciowego oraz do wykonywania i poddawania się innej czynności seksualnej – wylicza prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Wierni zrobili zrzutkę

Prokuratura jest pewna, że ofiara księdza przeżyła prawdziwe piekło. – Dodatkowo, znęcał się nad ofiarą psychicznie i fizycznie w ten sposób, że uderzał, wyzywał słowami powszechnie uznawanymi za obraźliwe, popychał, rozdarł całe ubranie oraz w jednym przypadku zmusił do spania nago w zamkniętym pomieszczeniu, do którego nie miał kluczy – czytamy w komunikacie prasowym Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Sprawa toczy się wyjątkowo szybko, co ma być związane z chorobą nowotworową oskarżonego. Tymczasowo aresztowany ksiądz przebywa na szpitalnym oddziale. Pomimo tych wszystkich zarzutów, parafianie nie wierzą w winę dawnego proboszcza. Aż trudno w to uwierzyć, ale wierni…złożyli się na adwokata dla oprawcy chłopca.

Źródło: Se.pl

5 Odpowiedzi na „Potwór z sutannie” czeka na wyrok. A wierni? Zrobili zrzutkę na adwokata

  1. Kawa pisze:

    Polecam film o sekcie pt. „Bądźcie życzliwi: Modlitwa i posłuszeństwo” – IDENTYCZNA reakcja wyznawców na niepodważalne sukinsyństwo i karygodne nadużycia seksualne (i nie tylko!).

  2. Jarosław pisze:

    Słownik języka polskiego PWN*
    parafianin
    1. «członek parafii»
    2. daw. «człowiek zacofany i ograniczony»

    • parafianka

  3. Sabina pisze:

    Doświadczam takiego postępowania od wiernych polskiego kościoła niemal co dziennnie ilekroć podejmuję podobny temat wśrod moich znajomych wydawałoby się mądrych i i wyksztalconych ludzi.Jedyną ich odpowiedzią jest stwirdzenie „no nie powinno tak być ,lub to są przesadzone informacje”I potem biegną na msze.Jest to dla mnie niepojęta hipokryzja.

  4. sam pisze:

    Zabobonni jak w najczarniejszej Afryce. Ksiądz jak czarownik, bo ma kontakt z zaświatami. Które jakoś nie powstrzymały go od czynienia zła…ciekaw jestem czemu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *