Ponad 14 tys. złotych za godzinę pracy! TAK potrafi zarabiać tylko pewien poseł z PiS
Leszek Dobrzyński stoi na czele sejmowej podkomisji ds. osób niepełnosprawnych. W ciągu trzech lat odbyły się trzy jej posiedzenia. Łącznie trwały dwie i pół godziny. Poseł pobiera dzięki funkcji naprawdę niezłe pieniądze!
Leszek Dobrzyński, łatwa praca, niezła kasa
Leszek Dobrzyński jest dziś sławny. O pośle zrobiło się głośno właśnie z powodu zarobków i tego, że raczej się nie przemęcza. W czasie obrad podkomisji 25 stycznia Dobrzyński nie chciał jednak głosowania w sprawie swojego odwołania. Trudno się mu dziwić.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, przewodniczący sejmowych podkomisji dostają co miesiąc dodatek funkcyjny w wysokości 10 proc. uposażenia. Skoro więc Dobrzyński pełni funkcję trzy lata, od 23 stycznia 2020 r., dostał już aż 38 tysięcy 318 zł brutto dodatku funkcyjnego.
W zamian specjalnie się nie przemęcza. Pierwsze posiedzenie podkomisji trwało… dwie minuty. Było organizacyjne, bowiem w jego trakcie wybrano Dobrzyńskiego na przewodniczącego. Tak, tylko tyle. Potem przez dwa i pół roku komisja w ogóle się nie spotykała, ale sam poseł pobierał dodatek funkcyjny. Pierwsze posiedzenie, na którym zajmowano się sprawami niepełnosprawnych, odbyło się w czerwcu 2022 r.
Można usprawiedliwić powyższe pandemią. Tyle że prace potem nie ruszyły z kopyta.
Zarobki na poziomie dochodów Lewego
„Fakt” porównał nawet wspomniane zarobki posła z pieniędzmi, jakie zarabia Robert Lewandowski. Piłkarz za pierwszy sezon gry w FC Barcelona dostanie aż 20 mln euro brutto. To 2283 euro za 1 h (10 tys. 799 zł).
Sportowiec może jednak zazdrościć politykowi, który stoi za czele podkomisji ds. niepełnosprawnych. Przez trzy lata podkomisja spotkała się trzy razy. Jak wspomnieliśmy, pierwsze posiedzenie trwało 2 minuty. Kolejne – godzinę i 7 minut, a ostatnie, z 25 stycznia, godzinę i 29 minut.
Gdy zestawi się czas pracy posła i jego zarobek przez 3 lata (38 tysięcy 318 zł brutto), wychodzi, że zarabiał on aż 14 tys. 551 zł za godzinę pracy!
Jak oceniać zachowanie takiego posła?
Oczywiście – jak wspomnieliśmy – po drodze była pandemia, która utrudniła prace Sejmu. Do tego poseł dostawał pieniądze zgodnie z prawem. Może jednak w dobrym tonie byłoby np. przekazanie ich na cele charytatywne? W końcu polityk nie przemęczył się, by zarobić takie, niemałe jak na polskie warunki kwoty. Tym bardziej, że podkomisja miała zajmować się osobami niepełnosprawnymi i ich nielekkim życiem w Polsce.
Wyborcy będą mogli podziękować panu przewodniczącemu już jesienią tego roku.
Źródło: fakt.pl