Politycy PiS już myślą o odwiedzinach Romanowskiego. Jest jednak pewien problem. „Nikt się nie przyzna”

Marcin Romanowski dostał azyl na Węgrzech.
Partyjni koledzy chyba zaczynają za nim tęsknić, bo organizują wyjazd nad Dunaj.

Prokuratura uważnie przygląda się ciągowi zdarzeń jaki poprzedził zniknięcie byłego wiceministra sprawiedliwości. Marcin Romanowski musiał mieć osobę lub osoby, które pomogły mu ucieczce z Polski. Politycy Suwerennej Polski siali w mediach społecznościowych jego pooperacyjnym zdjęciem. Jak informuje Wirtualna Polska, w PiS-ie zawiązała się grupa wyjazdowa, ale na razie obleciał ich strach.

Zakwalifikowane jako pomoc

W PiS-ie mają problem, bo prokuratura na poważnie wzięła się za ustalenie osób, które przyłożyły rękę do ucieczki Marcina Romanowskiego. – Nikt się nie przyzna, że pomógł Marcinowi w ucieczce, bo sam będzie ścigany. Na to są paragrafy – można usłyszeć w partii.

Już taka wypowiedź może sugerować, że sprawa jest głośna w formacji i politycy zdają sobie sprawę, że były wiceminister sprawiedliwości nie mógł tak sobie wyparować bez przygotowanego gruntu na Węgrzech. – Nikt nie ma pojęcia, kto torował mu drogę na Węgry – mówi jeden z polityków PiS. Największą wiedzę na ten temat ma mec. Bartosz Lewandowski.

W PiS-ie znalazło się kilku odważnych, którzy chcą odwiedzić partyjnego kolegę na obczyźnie. – Niektórzy politycy mają rozważać wyjazd na Węgry, żeby „wesprzeć Romanowskiego” – mówi się na sejmowych korytarzach.

Ich zapał studzi jednak możliwe postępowanie prokuratorskie. – To zostałoby zakwalifikowane jako pomoc ukrywającemu się Romanowskiemu – wyjaśnia polityk PiS.

Uzupełnienie zarzutów

W piątek 20 grudnia na wspólnej konferencji prasowej ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, poinformowano o uzupełnieniu postawionych Marcinowi Romanowskiemu zarzutów.

Już dzisiaj prokurator dostrzega konieczność uzupełnienia zarzutów dla pana Romanowskiego o kolejne siedem bardzo poważnych przestępstw natury kryminalnej związanej z wydatkowaniem przez niego w sposób przestępczy środków z Funduszu Sprawiedliwości – przekazał Korneluk.

Prokurator krajowy podkreślił, że w sprawie udzielonego przez Węgry azylu, prokuratura do tej pory nie otrzymała żadnych dokumentów. – Od strony formalno-prawnej nie wiemy, czy pan Romanowski rzeczywiście otrzymał azyl – powiedział. – Czekamy na dokumenty – dodał.

Źródło: WP.pl

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

2 Odpowiedzi na Politycy PiS już myślą o odwiedzinach Romanowskiego. Jest jednak pewien problem. „Nikt się nie przyzna”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *