Pojechał do wsi Jeruzal, Zbigniew Ziobro jest ich sąsiadem. „Raz coś powiedziałam i był incydent”

Zbigniew Ziobro mieszka we wsi Jeruzal w okolicach Siedlec. Co o swoim sąsiedzie sądzą mieszkańcy osady? – Rzadko tu bywa – można usłyszeć.

Dom byłego ministra sprawiedliwości jest otoczony wysokim płotem, a teren jest monitorowany przez kilkanaście kamer. Z ulicy widać tylko dach i zasłonięte okna. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” pojechał porozmawiać z mieszkańcami Jeruzala na temat ich sąsiada. Większość uważa Zbigniewa Ziobrę za… miłego pana.

Więcej wiem o nim z mediów

No może go ze dwa razy widziałem, jak ziemi szukał pod dom. Wtedy chodził i się wypytywał o okolicę. Z 5 lat temu to było. Miły, sympatyczny był – mówi pan Marek mieszkający naprzeciwko posiadłości Ziobry.

Ale od razu zapomina o pytaniu i piekli się na służby, które zablokowały całą ulicę. – Nawet nikt nie zapytał, czy może tu zaparkować.(…) Musiałem polem jechać, bo tą drogą bym się nie przecisnął – skarży się. – Tylu policjantów to od stanu wojennego nie widziałem – dodaje.

Z jego słów wynika, że Zbigniew Ziobro praktycznie go nie interesował. – Więcej o nim wiem z mediów, niż z relacji sąsiedzkich – ucina temat.

Incydent

W Jeruzalu są dwa sklepy. Reporter „Wyborczej” po raz kolejny usłyszał, że Zbigniew Ziobro to uprzejmy człowiek. – Sama Zbigniewa Ziobry nigdy nie widziałam, ale koleżanki tak. Bardzo miły, normalny facet – mówi ekspedientka.

W sklepie obok punktu pocztowego, sprzedawczyni nie chce rozmawiać na temat byłego ministra sprawiedliwości. – Raz coś powiedziałam i był incydent. Więc nie będziemy się wypowiadać – wyjaśnia. Dopytywana o co chodziło, nie chce odpowiedzieć, tylko tajemniczo się uśmiecha.

Dziennikarz zapytał o Zbigniewa Ziobrę mężczyznę przechadzającego się po wsi. Gdy usłyszał nazwisko, ściszył głos. – Tu go w ogóle nie ma. Ziobro to mit tej wsi, ale naprawdę mało kto z nim rozmawia. Ja tu 10 lat mieszkam i raz go widziałem – opowiada. – Tutaj to 90 proc. było, czy nadal jest za PiS-em, tak bezmyślnie – dodaje.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Pojechał do wsi Jeruzal, Zbigniew Ziobro jest ich sąsiadem. „Raz coś powiedziałam i był incydent”

  1. adam pisze:

    Koleś ma tupet, malo prztrwonił pieniedzy zejdź że sceny politycznej i giň w meczarniach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *