Planowano zamach na Tuska. Lider PO ujawnił, co usłyszał w sądzie od zamachowca. „Działał pod wpływem TVP Info”
Donald Tusk poinformował, co usłyszał w sopockim sądzie, gdzie trwała rozprawa dotycząca gróźb zamachu, jakie usłyszał. Niedoszły zamachowiec miał zeznać, że działał pod wpływem TVP.
Donald Tusk i groźby zamachu
W grudniu 2022 roku pojawiły się informację, że Donald Tusk poprosił szefa MSWiA o ochronę SOP. Liderowi opozycji przyznano ochronę, decyzję w tej sprawie podjął sam Mariusz Kamiński. Powodem miały być poważne groźby kierowane pod adresem Tuska.
– W ostatnim czasie pojawiło się też zawiadomienie ze strony samej policji, dotyczące konkretnego zagrożenia związanego z osobą premiera Donalda Tuska. Myślę, że to zaważyło na decyzji SOP – mówił w tamtym czasie Jan Grabiec, rzecznik PO.
– Nie chodzi o rutynę, bo każdy z nas codziennie dostaje różne maile o ćwiartowaniu albo inne groźby. Trochę zobojętnieliśmy. W przypadku Tuska, przy jego gigantycznej rozpoznawalności i hejtowi w mediach rządowych, najwyraźniej przekroczono kolejną granicę – powiedziała portalowi Interia osoba z PO.
Sam Tusk przyznał, że regularnie dostaje pogróżki, ale pojawiło się realne zagrożenie zamachu.
Właśnie wyszedłem z sali sądowej w Sopocie. Człowiek, który planował zamach na mnie i moją rodzinę zeznał, że działał pod wpływem TVP Info, Wiadomości i TV Republika. Bardziej ofiara niż zamachowiec.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 9, 2023
– Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby pod adresem moich bliskich i wyroki śmierci oraz zapowiedzi zamachu na mnie. W grudniu policja poinformowała mnie, że zagrożenie zamachem jest realne i konkretne jak nigdy przedtem. Stąd wniosek o ochronę – napisał lider PO 28 grudnia 2022 roku.
Niemal rok później, w czwartek 9 listopada, Donald Tusk wrócił do tematu. Jak poinformował za pośrednictwem platformy X, był w sądzie w Sopocie, gdzie zeznawał człowiek planujący na niego zamach.
– Właśnie wyszedłem z sali sądowej w Sopocie. Człowiek, który planował zamach na mnie i moją rodzinę zeznał, że działał pod wpływem TVP Info, Wiadomości i TV Republika. Bardziej ofiara niż zamachowiec – przekazał lider PO.
Politycy KO słyszą groźby
Politycy KO regularnie otrzymują groźby. Przed wyborami Katarzyna Piekarska z KO otrzymała wiadomość, że w jej biurze poselskim podłożono bombę. Grożono jej też śmiercią. Wiadomość o podłożonej bombie dostał też Michał Wypij.
– Podłożony został ładunek wybuchowy. To zemsta za pomoc Ukraińcom i Żydom. Masz bardzo mało czasu. Twoje zwłoki wylecą w powietrze. Jeśli uda ci się uniknąć śmierci (gdybyś nie był wtedy w biurze), to nasz zabójca znajdzie cię i da strzała – czytamy w wiadomości, którą dostał poseł KO.
Pogróżki otrzymała też Kinga Gajewska, którą policja zatrzymała niedawno na wiecu Mateusza Morawieckiego. „Poćwiartuję cię. Za co? Za zdradę kraju”, „Twoje dzieci będą drastycznie gwałcone wiertarką” – wiadomości o takiej treści zaczęła otrzymywać posłanka.
– Właśnie zgłaszam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa — przekazała w mediach społecznościowych. — Mam nadzieję, że tym razem Policja skupi się na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie stwarzaniu zagrożenia — dodała.