PiS poluje na posłanki i posłów opozycji. Pojawiła sie lista nazwisk posłów, których chce upolować Kaczyński

PiS poluje na posłanki i posłów opozycji. Na Dolnym Śląsku pojawiła się lista nazwisk, którymi zainteresowana jest Nowogrodzka.

Nieoficjalnie wiadomo, że Mateusz Morawiecki chodzi i opowiada, że przeciągnął na swoją stronę 6 posłanek i posłów opozycji. – Ciężko nam uwierzyć, bo dziś posłowie opozycji mogą liczyć na więcej przywilejów za lojalność w razie zmiany władz, niż za zdradę, która zachowa dotychczasowy rząd. Ale załóżmy, że to prawda – premierze, wciąż brakuje ci 31 duszyczek – mówili w weekend dziennikarze Onetu w programie „Stan Wyjątkowy”.

Lista nazwisk

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, na Dolnym Śląsku funkcjonuje lista nazwisk, którymi zainteresowany jest PiS. Najbardziej narażeni na kuszenie są nowe posłanki i posłowie, a jedną z nich jest Anna Sobolak z Koalicji Obywatelskiej. Do Sejmu przeszła z Rady Powiatu Wrocławskiego.

Słyszałem, że jest na pisowskiej liście osób, które będą chcieli próbować przeciągnąć do siebie – mówi gazecie jeden z polityków PO. – Choć gdyby chciała do nich przejść, pewnie miałaby wiele możliwości już w radzie powiatu – dodaje.

Anna Sobolak zapewnia, że do tej pory nie miała żadnych propozycji związanych z politycznym transferem do PiS-u, „ale słyszała w kuluarach, że mogą być”.

Ja mam twardy kręgosłup i nie mają co liczyć na zgodę z mojej strony. Nie wydaje mi się, by cokolwiek uzyskali nawet z posłami o potencjalnie mniej twardych kręgosłupach – mówi.

Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi także jest na PiS-owskiej liście. – Wszelkie takie próby będę zgłaszała kierownictwu swojej partii – podkreśla.

Działania skazane na niepowodzenie

„Wyborcza” zapytała jednego z dolnośląskich polityków o transferowe plotki. – U nas, na Dolnym Śląsku, nie słyszałem o tego typu próbach. O ile się orientuję, bardziej chodzić może o parlamentarzystów z regionów wschodnich i centralnych – wyjaśnia.

Sceptycyzm panuje także w PiS-owskich szeregach. – Jak się pluje na kogoś ileś lat, to teraz nie chcą z nami współpracować. My się wewnątrz partii musimy pozbierać. Coś u nas pękło – mówi jeden z wrocławskich polityków.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

2 Odpowiedzi na PiS poluje na posłanki i posłów opozycji. Pojawiła sie lista nazwisk posłów, których chce upolować Kaczyński

  1. Krzysztof pisze:

    @Piotr „pan ryży pan ryży pan ryży pan ryży” bla bla bla – a się chłopie zapluj tą nienawiścią -> przerżnęliście wybory i szlus 😉

  2. Piotr pisze:

    Mnie też w to ciężko uwierzyć, tym bardziej że tak zwiana demokratyczna opozycja ma do pomocy sforę medialnych „piesków”, tropiących, węszących, i natychmiast wskazujących swemu panu za przysłowiową kość, kto ośmielił się zmienić zdanie. Na pan ryży może liczyć, nie jest pan głupi, wie pan, co by pan stracił, co by panu groziło, ale jak to jest, może mi pan wyjaśni, że wciąż w Polsce jeszcze są ludzie, którzy nie wierzą ryżemu, którzy pomimo hejtu, pomyj, całego tego bydła, który ryży uruchomił w celu zohydzenia swoich przeciwników, dalej trwają przy swoich przekonaniach. Jak ryży zamierza przekonać ich, aby zmienili zdanie, siła, przekupstwem. Ryży i jego akolici mówią o jakimś pojednaniu, ale jak się można jednać z kimś, kto odczłowiecza, obdziera z godności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *