PiS chce przytulić Ziobrę, Morawiecki nie chce o tym słyszeć. O to ma największy żal do prezesa. „Czuje się oszukany”

Oj, będzie się działo na sobotnim kongresie PiS. Jeśli Suwerenna Polska połączy się z partią Jarosława Kaczyńskiego, będzie to kolejny cios dla Mateusza Morawieckiego. Były premier już teraz ma się czuć oszukany przez prezesa.

Nowogrodzka uniknęła wizerunkowej wpadki

Zaplanowany na 28 września wielki, ale skromny kongres PiS został niemal w ostatniej chwili odwołany. Powód oficjalny? Po prostu nie wypadało w obliczu dramatycznej sytuacji powodziowej. Bo jakby to wyglądało? Tu Donald Tusk z dwudniowym zarostem i bluzie na sztabie kryzysowym w otoczeniu największych ekspertów od kryzysów, a w Przysusze elegancki prezes w lepiej lub gorzej skrojonym garniturze zapowiadający zmiany w partii? Wizerunkowy strzał w kolano.

Ale był też drugi, nieoficjalny powód rezygnacji z kongresu.

To brak porozumienia między Jarosławem Kaczyńskim i Suwerenną Polską w sprawie warunków, na jakich ugrupowanie Zbigniewa Ziobry miało zasilić szeregi Prawa i Sprawiedliwości. – Na kongresie planowano wprowadzić zmiany w statucie partii i połączyć PiS z Suwerenną Polską. W środę w sejmowych kuluarach politycy suwerennej przyznawali, że porozumienie z PiS nie jest jeszcze gotowe informował Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet.

Ostatecznie kongres Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się w sobotę 12 września. Czego należy się spodziewać? Po pierwsze i najważniejsze – prezes pozostanie prezesem, więc medialne dywagacje o oddaniu władzy można włożyć między bajki. Wiadomo też, że Jarosław Kaczyński chce, by kongres powierzył Mariuszowi Błaszczakowi nową funkcję – przewodniczącego komitetu wykonawczego PiS. A skoro tak chce, to tak będzie. Nie należy spodziewać się też niespodzianek związanych z obsadą wiceszefów partii. Będą nimi m.in. Beata Szydło, Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński czy Mateusz Morawiecki. Słowem – znani, lubiani i zaufani.

Nikt ci tyle nie da, ile prezes obieca

O tym ostatnim może zrobić się głośno na kongresie. Wszystko przez rosnące niezadowolenie Mateusza Morawieckiego i jego frakcji w związku z przytuleniem przez Nowogrodzką Suwerennej Polski. Były premier i jego otoczenie uważają, że fuzja ze Zbigniewem Ziobrą to duży błąd. Mówił o tym niedawno Michał Dworczyk. – Ja uważam, że dotychczasowa formuła współpracy, czyli rodzaj koalicji pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską, była absolutnie dobra, sprawdziła się i dlatego jestem przeciwnikiem połączenia Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską – przekonywał.

Połączenie PiS z Suwerenną Polską to nie wszystko, o co Morawiecki ma żal. Były premier ma się czuć oszukany przez Jarosława Kaczyńskiego. O co chodzi? Oczywiście o wybory prezydenckie. – Według spekulacji niektórych polityków PiS być może przez swój sprzeciw Morawiecki chce wrócić na wstępną listę potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta, z której wypadł. Jak przyznają bliscy mu politycy PiS, Morawiecki czuje się dziś oszukany, bo w 2020 roku miał otrzymać obietnicę, że za 5 lat będzie właśnie kandydatem PiS na prezydenta informuje Gazeta.pl.

Wyobrażacie sobie, jakby Morawiecki wystartował w wyborach prezydenckich bez poparcia PiS i bez konsultacji z prezesem? To dopiero byłby fikołek!

Źródło: Gazeta.pl

 

 

1 Odpowiedzi na PiS chce przytulić Ziobrę, Morawiecki nie chce o tym słyszeć. O to ma największy żal do prezesa. „Czuje się oszukany”

  1. endrju pisze:

    Matołuszek czuje się oszukany, naprawdę ? On wczoraj spadł z księżyca i nie wiedział jak działa prezes ? Oj bidulek, niech napisze do Przyjaciółki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *