Patrzyli i nie wierzyli! Kowalski wkroczył do studia prawicowej stacji i zrobił TO! „Skąd to się wzięło?”

To nagranie już jest hitem i na pewno stanie się klasykiem polskiego Internetu. Jest i będzie inspiracją dla licznych memów i przeróbek. Proszę państwa, oto tańczący Janusz Kowalski!

Kowalski wkroczył do studia tanecznym krokiem

Czasami w życiu zdarzają się momenty olśnienia, gdy uświadamiamy sobie, że podążamy złą ścieżką zawodową, że powinniśmy robić coś innego. Coś, w czym jesteśmy naprawdę dobrzy. Mamy wrażenie, że czegoś takiego doświadczył Janusz Kowalski. Mamy też nadzieję, że po spektakularnym występie na antenie wPolsce24 uświadomił sobie, że to nie polityka jest jego życiową drogą, a taniec.

Co się stało? Otóż stało się to, że Janusz Kowalski przyszedł do programu „Młodzież pyta” telewizji wPolsce24. A jego wejście do studia było, jak to się mawia, epickie. Grał utwór „The Power” zespołu Snap, błyskało czerwone światło, a wyluzowany Kowalski wkroczył na scenę, przybił piątki z siedzącą na widowni młodzieżą i nagle zaczął… wywijać w tanecznych podrygach. To nagranie już stało się hitem sieci. Nie ma co się zresztą rozpisywać, to trzeba zobaczyć:

To nas pan zaskoczył, skąd to się wzięło w panu? – powiedziała zaskoczona prowadząca.

Peselu nie oszukam, ale pierwszy raz od dziesięciu lat trochę potańczyłem – skomentował polityk po tańcu. Panie Januszu, czy nie lepiej sobie potańczyć, zamiast siedzieć na sejmowej mównicy i atakować Tuska?

Z kim lubi tańczyć?

Janusz Kowalski od dawna pokazywał, że jest muzykalnym człowiekiem. Po sieci krążą nagrania, jak śpiewa ludowe piosenki wraz z członkiniami koła gospodyń miejskich. W programie „Kwiatki polskie” na antenie TVP ujawnił jednak, że jest fanem hip-hopu.

Zawsze słuchałem i słucham hip-hopu. Ostatnio bardzo lubię słuchać Liroya i jego „Autobiografii”. Tańczyłem dużo hip-hopu. Już nie pamiętam, czy miałem takie spodnie szerokie, ale hip-hop cały czas we mnie jest. Ten z lat 90., gdy koszykówka była mocna. Grałem w koszykówkę i hip-hop idealnie się z nią łączył – wspominał polityk PiS. Kowalski wyznał, że hip-hopowe tańce doprowadziły do kontuzji – zerwał sobie ścięgno Achillesa. Miejmy nadzieję, że po wywijasach w studiu wPolsce24 obyło się bez problemów zdrowotnych.

Co ciekawe, Kowalski czuje się na tyle pewny swoich tanecznych umiejętności, że chętnie wyzwałby kogoś na… pojedynek.

Zauważyłem, że jeden z posłów, Konrad Berkowicz też lubi tańczyć, mógłbym się z nim kiedyś zmierzyć – mówił w „Kwiatkach polskich”. Z Berkowiczem mógłby rywalizować, ale tak naprawdę polityk PiS najbardziej lubi tańczyć ze… starszymi paniami.

Lubię tańczyć, szczególnie ze starszymi paniami, które mają sznyt z tego okresu, gdy ceniło się taniec z mężczyzną, taki bliski, pozytywny — zwierzył się na antenie. Możemy nawet zobaczyć, jak to wygląda w praktyce:

I teraz pytanie do Was – który taniec wyszedł Kowalskiemu lepiej?

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *