Co ten papież?! Franciszek zszokował wulgarną wypowiedzią o gejach, teraz przeprasza. „Nie zamierzał obrazić”
Papież Franciszek przeprosił. Choć tylko „tych, którzy poczuli się urażeni”. Tak, wiem, wiem, uwielbiacie to sformułowanie. O co zaś dokładnie chodzi? O to, że Głowa Kościoła powiedziała wcześniej słowo za dużo.
Papież Franciszek mówi o „p***łach”
Sprawa zaczęła się od tego, że włoskie media poinformowały, że kilka dni temu odbyło się zamknięte spotkanie władz Kościoła. Papież Franciszek rozmawiał z biskupami o tym, czy homoseksualiści powinni być przyjmowani do seminariów.
Debata musiała być gorąca. Jeden z biskupów miał zapytać papieża, czy powinien godzić się na to, by w seminariach byli geje. Franciszek był przeciwko i dodał, że „gej może ryzykować prowadzenie podwójnego życia”.
Zauważył, że już teraz w niektórych seminariach może być za dużo… „frociaggine”. To ostatnie słowo to po włosku „p***dał”.
I rozpętało się piekło! Co w kontekście tego, kogo Franciszek reprezentuje na Ziemi, jest dość… zabawne. Zresztą sami biskupi uważają, że papież tylko żartował. Oni sami – jak opowiadają anonimowo prasie – jednak wcale się nie zaśmiali. Jedno ze źródeł uważa, że głowa Kościoła mogła nie wiedzieć, że „frociaggine” to określenie obraźliwe.
I’m sorry
O PR trzeba jednak dbać! Już wtorek po południu pojawiło się oświadczenie w tej sprawie. Opublikował je dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
– Papież Franciszek jest świadomy artykułów, które ukazały się niedawno na temat rozmowy, za zamkniętymi drzwiami, z biskupami Konferencji Episkopatu Włoch. Papież nigdy nie zamierzał obrażać ani wyrażać się w kategoriach homofobicznych i przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni użyciem terminu zreferowanego przez innych – czytamy w dokumencie.
Zabawne jest zwłaszcza sformułowanie, że papież przeprasza tych, którzy „poczuli się urażeni”.
Zacytowano też wielokrotnie powtarzane przez papieża słowa o tym, że „w Kościele jest miejsce dla wszystkich, dla wszystkich! Nikt nie jest bezużyteczny, nikt nie jest zbędny, dla wszystkich jest miejsce. Takich, jacy jesteśmy, wszystkich”.
Nieoficjalna wypowiedź Franciszka kontrastuje z jego wizerunkiem dość liberalnego papieża.
Źródło: wprost.pl