Pamiętacie, jak Duda ułaskawił swoich koleżków Kamińskiego i Wąsika? Mamy sensacyjny zwrot akcji w tej sprawie!
Sąd Najwyższy rozpatrzy skargi kasacyjne ws. m.in. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Chodzi o skazanych, ale następnie ułaskawionych przez prezydenta Andrzeja Dudę polityków PiS.
Sąd Najwyższy a sprawa Wąsika i Kamińskiego
Były szef CBA Mariusz Kamiński oraz były wiceszef tej służby Maciej Wąsik w 2015 roku zostali skazani na trzy lata więzienia. Chodziło o przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne służb w sprawie tzw. afery gruntowej.
Obaj politycy odwołali się od wyroków do Sądu Okręgowego. Ten nie zdążył nawet zająć się sprawą, bowiem niedługo potem prezydent Andrzej Duda ułaskawił obu polityków.
Z kolei Sąd Okręgowy w marcu 2016 r. uchylił wyrok Sądu Rejonowego i umorzył postępowania wobec Kamińskiego. Protestowali przeciw temu oskarżyciele posiłkowi (czyli osoby inwigilowane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w 2007 roku). W efekcie złożyli kasację do Sądu Najwyższego.
W sierpniu 2017 r. roku postępowanie kasacyjne zostało jednak zawieszone przez Sąd Najwyższy. Sędziowie twierdzili, że czekają na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w związku z wnioskiem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. TK dotąd nie rozstrzygnął sprawy. Nie wiadomo, dlaczego.
W tym tygodniu Sąd Najwyższy zdecydował więc o podjęciu postępowania kasacyjnego z urzędu. Jak podał, „brak orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego blokuje Sądowi Najwyższemu realizację jego konstytucyjnych obowiązków z zakresu sprawowania wymiaru sprawiedliwości, a stronom blokuje realizację konstytucyjnego prawa do sądu”.
– Odnosi się to nie tylko do oskarżycieli posiłkowych, którzy wnieśli kasacje, lecz także do oskarżonych, których te kasacje dotyczą – dodano.
Sąd Najwyższy poinformował, że strony „nie dysponują żadnym środkiem służącym zakwestionowaniu długości czasu rozpoznania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny”.
Afera dot. Kamińskiego
Przypomnijmy, że sąd uznał Kamińskiego winnego nadużycia prawa w sprawie afery gruntowej. Nie chodziło tylko o karę więzienia, ale też zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w administracji państwowej przez okres 10 lat.
Sędzia Wojciech Łączewski przekazał w czasie odczytywania wyroku, że były szef CBA przekroczył uprawnienia i nie dopełnił ciążących na nim obowiązków – zlecił czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstwa. Tyle że przy wielu czynnościach brakowało uzasadnienia faktycznego i prawnego.
Źródło: gazeta.pl
2 Odpowiedzi na Pamiętacie, jak Duda ułaskawił swoich koleżków Kamińskiego i Wąsika? Mamy sensacyjny zwrot akcji w tej sprawie!
Dokładnie tak jak mówisz Mira,zgadzam się z tobą w 100%.
Przestępcy w zarządzaniu państwem . O taką sprawiedliwość wam szło pisowyborcy ?!