Ozdoba ruszył bronić gen. Szymczyka, goście w studiu aż parsknęli śmiechem. „Błagam pana!”
Znów głośno o gen. Jarosławie Szymczyku. Tym razem na tapecie jest temat wesela jego córki, na którym bawił się pewien gangster. Sprawa wywołała oburzenie, ale szefa polskiej policji dzielnie bronił w mediach Jacek Ozdoba.
Szymczyk i wesele
Jak nie granatnik, to kontrowersje z gośćmi na weselu córki – gen. Jarosław Szymczyk znów pojawia się w nieciekawej roli. Chodzi o sprawę, którą opisała „Gazeta Wyborcza”. Według jej ustaleń na weselu córki szefa polskiej policji pojawił się niejaki Daniel K., partner przyjaciółki panny młodej. Ten został w 2019 roku zatrzymany, a prokuratura przedstawiła mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu kilkudziesięcioma kilogramami narkotyków, stosowania gróźb, a także zlecenia podpaleń samochodów niepokornych dilerów.
Pojawiło się pytanie, czy gen. Szymczyk wiedział, że na weselu bawi się z gangsterem. On sam stwierdził, że „nie ma w zwyczaju” sprawdzać w policyjnych systemach „sprawdzania znajomych własnych dzieci”. Przyznał jednak, że córka pytała go o sprawę.
– Poprosiłem ją wtedy, żeby nie interesowała się moją pracą. I to zakończyło temat – powiedział gen. Szymczyk.
Ozdoba broni generała
Sprawa wywołała jednak burzę, bo po zabawie z granatnikiem nazwisko Szymczaka znów pojawia się w niezbyt pozytywnym kontekście.
– To następna odsłona dramatu i niekomfortowej sytuacji, w jakiej jest polska policja. Generał Szymczyk w ogóle nie powinien być komendantem głównym, odkąd odpalił granatnik w gabinecie – oceniła Joanna Kluzik-Rostowska w programie „6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET”. W obronie szefa polskiej policji stanął obecny w studiu Jacek Ozdoba. Polityk Solidarnej Polski stwierdził, że „jeżeli pan generał oświadczył, żeby się córka nie wtrącała, to sprawy nie ma”.
– Sprawa jest rozdmuchana, jeżeli nie było interwencji generała – ocenił Ozdoba. Prowadzący program Adam Stankiewicz drążył jednak temat i dopytywał, czy ze strony córki generała nie doszło do naruszenia standardów.
– No, pytać ludzie mogą – mówił Ozdoba. – A skąd wiadomo, że ta pani wiedziała, że jej koleżanka mam męża, który się takim zakresem zajmuje – próbował wybrnąć minister, ale to nie usatysfakcjonowało dziennikarza.
– Panie ministrze, wie pan co… Jeżeli prosi o wstawiennictwo generała, to musi wiedzieć. No błagam pana – roześmiał się Stankiewicz, a reszta gości zawtórowała śmiechem. Inny z gości, Robert Winnicki z Konfederacji stwierdził, że gen. Szymczyk ma przeświadczenie o swojej bezkarności, że jest ponad prawem i może łamać procedury”. Jak ocenił, afera z granatnikiem utwierdziła szefa policji w przekonaniu, że „służąc partii jest bezkarny”.
Źródło: Radio Zet