Obrażał Polaków i się doigrał. Straż Graniczna zajmie się dziwakiem w kartonie? „Przymusowe wydalenie”
Białoruski tiktoker od miesięcy irytuje pracowników sklepów i restauracji. Do Straży Granicznej skierowano wniosek o wydalenie go z kraju.
Wkurzający gnom
„Crawly” to tiktoker, który wdarł się do polskiego Internetu kilka miesięcy temu. Początkowo uważano, że streamer to ukraiński uchodźca, jednak niedawno okazało się, że młody mężczyzna to obywatel Ukrainy białoruskiej narodowości. Szczerze? Wszystko jedno, mógłby być z Jamajki, Kambodży albo Czech – ważne jest to, jak wyglądają jego „występy”.
Początkowo titoker zasłyną ze swojej kilkusekundowej obecności na potężnej transmisji live u iShowSpeeda (populary na całym świecie streamer), który w chwili nadawania na żywo przemierzał ulice Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie. Białorusin przebrany za małego krasnala w zielonym wdzianku wyzwał influecnera na pewnego rodzaju pojedynek, a ten na niego… naszczekał. To pokazuje, że od pierwszych sekund „Crawly’ego” w internecie, nie można było spodziewać się czegoś ambitniejszego.
Poziom twórczości tiktokera nigdy nie wzrósł, a raczej wciąż pikował w dół.
Masowo zaczął nagrywać swoje odwiedziny w sieciówkach, gdzie wczołgiwał się do sklepu. Bardzo szybko okazało się, że polska młodzież stwierdziła, że to świetny trend i zaczęła go masowo naśladować, co bardzo utrudniało pracę zwykłym ludziom. Tak wyglądają przykładowe „akcje” tego dziwaka:hey @MrBeast, your buddy „crawly” just crashed two random people’s cars on his livestream 👍 pic.twitter.com/iqRPThe7Q5
— h2p_krecik ✦ 🇮🇹 🦓 (@h2p_krecik) November 9, 2024
TikToker „Crawly” przekroczył dziś kolejne granice. Obcokrajowiec, znany z wtargnięć w przebraniu gnoma do centrów handlowych w Warszawie oraz przeszkadzania zarówno pracownikom, jak i klientom, zorganizował dziś kolejną transmisję na żywo w stolicy, tym razem z udziałem osób w… pic.twitter.com/C6yBc5CDrz
— 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 (@thepolandnews_) November 9, 2024
Miarka się przebrała
Niedawno po krótkim pobycie w Turcji pojawił się ponownie w Polsce. 9 listopada opublikował nagranie, na którym demolował podstawione przez siebie samochody, dopuścił się również ataku gaśnicą na przechodniu. Po co? Wszystko dla odsłon. Swoje działania publikował na platformie do streamowania „Kick”, gdzie bardzo szybko doczekał się bana. Niedawno na swoich mediach społecznościowych poprowadził transmisje live, podczas której wyraził swoje zdanie o Polakach.
– Polacy, zresztą cała Europa, to je***i rogacze, którzy od dzieciństwa rodzą się w dostatku, w dobrych warunkach – rzucił na transmisji.
Miarka się przebrała, ponieważ za całokształt działania tiktokera postanowił się zabrać Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Organizacja złożyła wniosek do straży granicznej o wydalenie Crawly’ego z Polski.
– Informujemy, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złoży wniosek do Straży Granicznej o wszczęcie procedury przymusowego wydalenia z Polski obywatela Ukrainy narodowości białoruskiej, który deprawuje polskie dzieci i publicznie znieważa Polaków z powodu ich narodowości. Ten patostreamer to Vladislav Oliynichenko, ukrywający się pod pseudonimem „Crawly”. Kilkaset razy dopuścił się w ostatnim czasie czynów, które można zakwalifikować jako naruszenia obowiązującego w Polsce prawa – czytamy na X ośrodka.
SKŁADAMY WNIOSEK DO STRAŻY GRANICZNEJ O WYDALENIE PATOSTREAMERA O PSEUDONIMIE „CRAWLY”
Informujemy Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złoży wniosek do Straży Granicznej o wszczęcie procedury przymusowego wydalenia z Polski obywatela Ukrainy… pic.twitter.com/r3ljZtPzI5
— Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich (@OmzRi) November 13, 2024
Czy to koniec patologicznej kariery białoruskiego tiktokera w Polsce?
Źródło: X
1 Odpowiedzi na Obrażał Polaków i się doigrał. Straż Graniczna zajmie się dziwakiem w kartonie? „Przymusowe wydalenie”
wydalcie i tych z kartonów