Obajtek ma problem, grozi mu nawet 25 lat więzienia. Wszystko przez… Ziobrę

Gdy władzę w Polsce przejmie koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, zapewne przyjrzy się bliżej działaniom Daniela Obajtka u sterów Orlenu.
Jak wskazuje prof. Michał Romanowski, szefowi koncernu w najgorszym przypadku grozi nawet 25 lat więzienia.

Obajtek załatwiony przez… Ziobrę

Daniel Obajtek to jeden z pupilków Jarosława Kaczyńskiego. Jasne jest, że gdy w Polsce zmieni się władza – a wszystko wskazuje na to, że rządy przejmie koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy – to dokładnie przyjrzy się wszystkim działaniom prezesa Orlenu. Opozycja w kampanii wyborczej podkreślała przecież, że jednym z jej celów jest rozliczenie afer PiS.

I w przypadku Orlenu nowy rząd ma się czemu przyglądać, a Obajtek nie może spać spokojnie. Co ciekawe, jak wskazuje w rozmowie z Business Insider adwokat prof. Michał Romanowski, życie Obajtkowi skomplikował… Zbigniew Ziobro. To minister sprawiedliwości wprowadził przepisy, przez które szefowi Orlenu grozi nawet… 25 lat pozbawienia wolności.

Chodzi o art. 296 Kodeksu karnego, który wskazuje, że zarządzający spółką, który wyrządzi jej szkodę majątkową, może trafić do więzienia na ponad 5 lat. Na początku października w życie weszła nowelizacja tego przepisu, która mówi, że jeżeli zarządzający spółką wyrządzi jej szkodę na więcej niż 5 mln, może trafić do więzienia na okres od 3 do 20 lat. Jeżeli szkoda przekroczy 10 mln, to kara może sięgnąć nawet 25 lat.

Jeśli chodzi o Obajtka, to nowa władza może przebierać w tropach. Mamy sprzedaż 30 proc. udziałów Rafinerii Gdańskiej Saudi Aramco. Jest też kupno Polska Press wbrew interesowi akcjonariuszy i inwestycja w rozbudowę elektrowni Ostrołękę. Co ciekawe, prokuratura może wszcząć śledztwo na wniosek wspólnika, akcjonariusza lub udziałowca pokrzywdzonej spółki. Wydaje się więc nieuniknione, że Obajtek trafi przed sąd.

Miliony złotych kary. Albo miliardy

Prof. Romanowski wskazuje też, że szef Orlenu może odpowiedzieć finansowo. W przypadku gdy UOKiK udowodni Orlenowi, że naruszył zasady konkurencji, prezes – czyli Obajtek – może zapłacić nawet 5 mln zł kary. Albo i więcej – Urząd może ukarać spółkę karą w wysokości do 10 proc. wysokości obrotu. A spółka może wystąpić do prezesa z roszczeniem. W przypadku Orlenu taka kara może wynieść… 28 mld zł.

W przypadku Obajtka ciekawy jest też… brak kompetencji, do których zresztą się przyznawał.

– W wywiadzie dla Onetu przyznał, że nie jest menedżerem z rynku, ale z nominacji partii PiS oraz że zarządza Orlenem w celu realizacji polityki gospodarczej PiS. Po pierwsze, zarządzający ma obowiązek kierować się interesem akcjonariuszy, a nie partii politycznej, w tym rządzącej – przypomina prof. Romanowski.

Źródło: Business Insider

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

1 Odpowiedzi na Obajtek ma problem, grozi mu nawet 25 lat więzienia. Wszystko przez… Ziobrę

  1. Piotr pisze:

    Co tam 25 lat. Nie ma większej kary niż pracować w crowd media i pluć bezustannie na bliźnich. To musi pozostawiać głębokie ślady w psychice, no bo przecież świat nie jest czarno-biały, i nawet wielu peeowców potrafi przemawiać ludzkim głosem, czasami do swoich wrogów, nawet zdarza się to raz na kilka lat ryżemu. Ostatni u prezydenta na przykład, nie przekonywał go, żeby się powiesił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *