Nie do wiary! Policja ukrywała przed rodziną śmierć zatrzymanej? Szokujące ustalenia z Wrocławia
Mamy kolejną bulwersującą i szokującą sprawę z Wrocławia, w której przenika się policja i śmierć młodej kobiety.
Wrocław i policja zaczyna się powoli kojarzyć z brutalnością funkcjonariuszy i tuszowaniem skandali. Najgłośniejsza sprawa dotyczyła Igora Stachowiaka, który poniósł śmierć na komisariacie policji. Nie tak dawno media informowały o tragicznej w skutkach interwencji, po której zmarł Leo Krafft, Norweg grający w klubie futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław. Program „Państwo w państwie” ujawnia koleją szokującą sprawę z Wrocławia.
Policja ukrywała przed rodziną śmierć zatrzymanej?
Dziennikarze Polsatu ustalili, że 6 maja tego roku we Wrocławiu 31 letnia Malwina została przyłapana na kradzieży w sklepie. Podczas zatrzymania zgłosiła policjantom, że źle się czuje i podejrzewa, że może być w ciąży. Funkcjonariusze zawieźli ją do szpitala, a tam stwierdzono, że nie ma przeciwskazań do umieszczenia w policyjnej izbie zatrzymań. Trafiła pod klucz i następnego dnia zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że mogła zostać dotkliwie pobita.
Rodzina nigdy nie została poinformowana o całym zdarzeniu. Bliscy byli przekonani, że kobieta została umieszczona w areszcie. Taką informację otrzymali w dniu zatrzymania.
Rodzina o wszystkim dowiedziała się po kilku tygodniach, gdy chciała się zobaczyć z 31-latką. Matce nie udało się ustalić, co dzieje się z córką, więc poszła na policję zgłosić zaginięcie. Wtedy dowiedziała się, że córka nie żyje.
Przerzucanie odpowiedzialności
W tej chwili policja i prokuratura przerzucają się odpowiedzialnością, kto miał powiadomić rodzinę. – Zaraz po śmierci ta sprawa stała się śledztwem a wszystkie akta trafiły do prokuratury, tak więc nie mogliśmy tego zrobić – mówi st.asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Innego zdania jest prokuratura. – Nie mam pojęcia, dlaczego policja tego nie zrobiła. Tutaj nie ma wątpliwości, prokuratura nie informuje o śmierci kogokolwiek, to zawsze jest zadanie policji – tłumaczy Anna Płaczek-Grzelak z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Jak informują dziennikarze programu „Państwo w państwie”, rodzina bezskutecznie próbuje ustalić, jak doszło do śmierci kobiety i do takich zaniedbań.
Źródło: Polsat News