Najpierw zaprzysiężenie, a później Trybunał Stanu? Nawrocki powinien zapoznać się z TYM scenariuszem. „Jeśli materiał dowodowy…”

Karol Nawrocki niebawem wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego. Chociaż będzie to zupełnie nowy etap w jego życiu, to ciągną się za nim poważne oskarżenia, z którymi możliwe, że będzie musiał się zmierzyć.

Prezydent elekt z ciemną przeszłością

W sierpniu Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta Polski. Wspierany przez PiS polityk deklaruje, że będzie realizował swój program z myślą o wszystkich obywatelach, a nie tylko tych, którzy oddali na niego głos. Jego plany są dość ambitne, chociaż w większości przypadków jego zapewnienia i deklaracje składane narodowi nie mają szans na spotkanie się z pokryciem w rzeczywistości. Przykładowo: prezydent nie ma aż takiej mocy sprawczej, aby doprowadzić do obniżek prądu czy likwidacji podatku Belki. Mimo to Nawrocki zgrywa kogoś, kto ma już mocno do przodu kalendarz zapełniony planami.

Niewykluczone, że w jego terminarzu będzie musiało znaleźć się miejsce na przesłuchania przed Trybunałem Stanu, ponieważ jest on uwikłany w kilka skandali, w przypadku których są prowadzone śledztwa. Chodzi o sprawę niejasnego przejęcia kawalerki od Jerzego Ż., wynajem i blokowanie apartamentów w Muzeum II Wojny Światowej oraz zaginięcie pewnych katalogów z tej placówki. Nawrocki zapewnia, że nie ma sobie nic do zarzucenia, ale… co innego ma mówić?

Dziennikarze „Wirtualnej Polski” w rozmowie z adwokatem Maciejem Fingasem dowiedzieli się, na jakiej zasadzie nowa głowa państwa może zostać wezwana do stawienia na przesłuchanie wobec tych oskarżeń. – Prezydent elekt obejmie urząd po zaprzysiężeniu przez Zgromadzenie Narodowe, od tego momentu odpowiada wyłącznie przed Trybunałem Stanu, a pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej możliwe jest tylko po postawieniu w stan oskarżenia uchwałą Zgromadzenia Narodowego – zaznaczył.

Karnista dodał, że nawet status prezydenta elekta nie chroni go przed tym, aby został wezwany na przesłuchanie w charakterze świadka lub podejrzanego.Jeśli materiał dowodowy posiadany przez prokuratora wskazuje na możliwość popełnienia przez niego przestępstwa, wówczas nie powinien być przesłuchiwany w charakterze świadka – jeżeli organy procesowe mają podstawy, by sądzić, że czynu dopuściła się konkretna osoba, nadużyciem jest przesłuchiwanie jej w charakterze świadka – taką osobę należy przesłuchiwać w charakterze podejrzanego, aby miała możliwość w pełni korzystać z prawa do obrony – wyjaśnił.

Źródło: Wirtualna Polska

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *