Młody działacz od Ziobry okazał się pospolitym złodziejem. „Złote dziecko” usłyszało kolejne zarzuty. „Grozi do ośmiu lat więzienia”

Klaudiusz B. to „złote dziecko” Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski.
Młody działacz okazał się pospolitym przestępcą.

O 19-letnim Klaudiuszu B. było już głośno na początku roku. W lutym TVN24.pl poinformował, że młody działacz Suwerennej Polski został zatrzymany przez policję. Okazało się, że okradł pokój znajomego z którym wynajmował mieszkanie. Klaudiusz B. na tym się nie zatrzymał. „Gazeta Wyborcza” opisuje jego kolejne przestępcze wyskoki.

Wychowanek Romanowskiego

Klaudiusz B. to człowiek byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Były już działacz Suwerennej Polski w ubiegły czwartek usłyszał kolejne zarzuty.

Pan Klaudiusz B. usłyszał w czwartek zarzuty kradzieży zuchwałej i podawania się za policjanta. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia – przekazała „Wyborczej” Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Pan Krystian prowadzi agencję rekrutującą pracowników do szwajcarskich firm. Z dziećmi chciał pojechać w Bieszczady, ale zepsuł mu się samochód. W internecie znalazł ofertę wypożyczalni.

Przyjechał młody chłopak i powiedział, że jest właścicielem firmy. Opowiadał, że w ofercie mają też drogie lexusy, dużo aut. Wyglądało to wiarygodnie. Spisałem umowę i wyruszyłem w trasę – mówi.

Po drodze z jego winy samochód uległ uszkodzeniu. Najprawdopodobniej dachówka spadła na auto, a takie uszkodzenia nie były objęte ubezpieczeniem.

Wyjąłem z portfela 2,2 tys. franków szwajcarskich, bo tyle miałem przy sobie, i zapłaciłem tę sumę jako wkład do ostatecznego rozliczenia szkody – opisuje. Szkodę wyceniono na 2,7 tys. zł. Klaudiusz B. z oporami oddał ponad 2 tys. franków.

Kilka dni później ktoś zadzwonił do pana Krystiana i zaprosił go na komendę, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Na miejscu okazało się, że nikt do niego nie dzwonił, a w tym czasie Klaudiusz B. w czapce policjanta zapukał do jego domu. Otworzył 11-letni syn i usłyszał, że policjant musi zrobić przeszukanie. Z mieszkania zabrał biżuterię i zegarki.

Obrobiony kolega

W lutym TVN24 opisał jak Klaudiusz B. okradł swojego kolegę z którym wynajmował mieszkanie. Dorobił klucze do pokoju sąsiada i ukradł mu 44 tys. zł oraz dokumenty.

Z kolei „Gazeta Wyborcza” opisywała jego zachowanie w szkole po tym jak wszedł w relacje z politykami Suwerennej Polski. Na lekcje zaczął przyjeżdżać „wypasionym audi” o którym inni uczniowie mogli tylko pomarzyć. Miał coraz więcej nieobecności przez wyjazdy do Warszawy. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *