Minister zwrócił uwagę na kandydata z list PiS. TAK mówił o nim Lech Kaczyński. „Nie chciał go widzieć…”
Już za niewiele ponad miesiąc odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Adam Szłapka, minister ds. UE, przewiduje ostrą kampanię. Zwraca przy tym uwagę na pewnego kandydata z list PiS.
Kurski oznacza ostrą kampanię
W Polsce wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Partie pokazują listy kandydatów, najciekawiej jest w PiS. Ekipa z Nowogrodzkiej najprawdopodobniej straci kilka swoich mandatów, a chętnych na ciepłą posadkę w Brukseli jest sporo. W wyborach wystartują między innymi Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Daniel Obajtek czy Jacek Kurski.
I właśnie na tego ostatniego zwraca uwagę Adam Szłapka, minister ds. Unii Europejskiej w rządzie Donalda Tuska. Polityk zwraca uwagę, że obecność na listach osobnika odpowiedzialnego za toporną propagandę TVP zwiastuje ostrą kampanię.
– Ja się oczywiście spodziewam bardzo brudnej kampanii, zważywszy na obecność Jacka Kurskiego, o którym nawet Lech Kaczyński mówił, że to jest osoba nikczemna. I takie osoby w polityce, nie powinny uczestniczyć – powiedział Szłapka w programie „Fakt Live”. Zmarły prezydent nie był fanem Kurskiego, w 2005 roku powiedział o „bulterierze”, że jest dla niego „postacią nie do zaakceptowania”.
– Spodziewam się wszelkich najgorszych zagrywek ze strony Jacka Kurskiego. Z jakiegoś powodu Lech Kaczyński, nie chciał go widzieć w swoim otoczeniu – wskazał Szłapka. Poruszył też temat innych kontrowersyjnych kandydatów PiS.
– Rzeczą, która dla mnie jest trudna do zaakceptowania, to obecność na listach skazanych za przekroczenie uprawnień prawomocnym wyrokiem sądu Wąsika i Kamińskiego. To są bardzo poważne oskarżenia. To są bardzo poważne wyroki. Próbują uciec. Myślę, że im się to nie uda – ocenił minister.
Konwencja PiS
2 maja politycy PiS zebrali się w Kielcach. Podczas partyjnej konwencji przedstawiono kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Główną postacią kampanii ma być Beata Szydło i to ona rozpoczęła partyjną imprezę.
– Nasza drużyna rozpoczyna ważny mecz. Stawką w tym meczu jest nasza suwerenność, nasze bezpieczeństwo i normalne życie w Europie – mówiła była premier. W jej przemówieniu nie zabrakło krytyki pod adresem Donalda Tuska. Zarzuciła mu, że idzie do wyborów „z białą flagą i papierowym serduszkiem”.
Następnie przedstawiono kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego. Co ciekawe, w Kielcach nie stawili się Daniel Obajtek i właśnie Jacek Kurski. Były szef Orlenu jest liderem listy podkarpackiej, były prezes TVP to „dwójka” na Mazowszu.
Źródło: Fakt
1 Odpowiedzi na Minister zwrócił uwagę na kandydata z list PiS. TAK mówił o nim Lech Kaczyński. „Nie chciał go widzieć…”
Jaczejki chcą do Brukseli…Orban przekazał rozkazy?