Martyna Wojciechowska na celowniku Przemysława Czarnka i policji. Nie uwierzycie, kto złożył donos
Rzecznik Praw Dziecka nadany przez PiS doniósł na Martynę Wojciechowską. Wszystko przez projekt dziennikarki „Młode głowy”.
Fundacja pod lupą Czarnka
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak złożył donos na Martynę Wojciechowską i jej fundację. Dlaczego? Wszystko przez projekt dziennikarki „Młode głowy”, którego istotą jest… pomoc nastolatkom. Ale Pawlak, którego marzeniem jej „zaznajomienie z bronią” 15-latków, widzi wszystko inaczej.
Martyna Wojciechowska prowadzi fundację UNAWEZA. W kwietniu tego roku organizacja opublikowała wyniki projektu „Młode głowy” o zdrowiu psychicznym dzieci w Polsce. Ale Mikołaj Nowak uznał, że dalsza działalność Wojciechowskiej jest zbędna, wręcz szkodliwa, napisał do Przemysława Czarnka i zawiadomił policję. Nie spodobało mu się również to, że rozmowy o zdrowiu psychicznym mają być prowadzone w szkołach dzięki fundacji.
„Rzecznik Praw Dziecka apeluje także do dyrektorów placówek oświatowych o sprawdzenie, czy dana organizacja, która chce podjąć działania w środowisku szkolnym, zweryfikowała swoich współpracowników w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, co jest ich obowiązkiem prawnym” – czytamy.
„Kontrola Rzecznika wykazała bowiem, że kont w Rejestrze w ogóle nie założyła Fundacja Unaweza z siedzibą w Warszawie, będąca organizatorem projektu »Młode głowy«, a także partnerzy tego projektu: fundacje Sexedpl z siedzibą w Warszawie i Dbam o Mój Zasięg z siedzibą w Gdańsku. Jest to naruszenie prawa, o czym Rzecznik zawiadomił policję oraz organy nadzoru: Ministra Edukacji i Nauki oraz Minister Rodziny i Polityki Społecznej” – napisano.
Martyna Wojciechowska się broni
Martyna Wojciechowska w rozmowie z Plejadą przyznała, że lada dzień będzie musiała zjawić się na komisariacie i złożyć zeznania w związku z donosem Pawlaka.
„Jestem właśnie tuż przed przesłuchaniem na policji w związku z doniesieniem Rzecznika Praw Dziecka na temat projektu „Młode głowy”. Dla mnie to jest nic innego jak odwracanie uwagi od rzeczywistego problemu. Zarzuty, które były tam wystosowane i z których na policji będę się tłumaczyć, zarzuty, które zostały skierowane do ministra Czarnka były i wciąż są pozbawione sensu” – powiedziała dziennikarka.
Podróżniczka jest zdania, że złe doniesienia o jej fundacji mają odwrócić uwagę od najważniejszego problemu.
„Natomiast przetoczyła się jakaś dyskusja przez media, niepotrzebnie zresztą podgrzewana, co sprawia, że nie rozmawiamy o tym, co jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że nasze dzieci cierpią i że nasze dzieci potrzebują naszej obecności i naszego wsparcia. Najistotniejsze dzisiaj jest to, że w ciągu dwóch lat mamy aż o 140 proc. wzrost podjętych prób samobójczych przez młodych ludzi” – powiedziała Martyna Wojciechowska.
Trzy tygodnie temu Martyna Wojciechowska została przesłuchana przez policję.
— Nie przyznaję się do winy, ponieważ nasi badacze nie mieli bezpośredniego kontaktu z uczniami. Badanie odbywało się elektronicznie za pomocą szkolnych komputerów w obecności wyznaczonych przez dyrektorów szkół nauczycieli lub pedagogów. Nie wchodziliśmy na tereny szkół — tłumaczy Wojciechowska w „Wyborczej”.
— Wystąpiłam do Rzecznika Praw Dziecka z pismem, w którym zażądałam usunięcia szkalujących mnie i moją fundację materiałów i zaniechania wprowadzania opinii publicznej w błąd. Czekam cały czas na odpowiedź — podsumowuje Martyna Wojciechowska
Źródło: Wyborcza, Plejada,
2 Odpowiedzi na Martyna Wojciechowska na celowniku Przemysława Czarnka i policji. Nie uwierzycie, kto złożył donos
pawlak jaki to rzecznik praw dziecka to pisowska kanalia dupoliz kaczora i buraka czarnka Taki rzecznik to wstyd zakała polskiego państwa
Pawlak, wracaj z powrotem, zza Bug.