Marianna pożaliła się na finanse, Łukasz Schreiber reaguje! „Oczywiście, że alimenty na dziecko…”

Screenshot: Polsat News
Marianna Schreiber pożaliła się, że gdyby nie freak fighty, nie miałaby za co żyć. Na jej słowa zareagował Łukasz Schreiber.
Samotne matki i freak fighty
W ostatnich dniach głośno zrobiło się freak fightach, czyli dobrze płatnych walkach ludzi znanych głównie z Internetu. Bywa, że sportowców udają osoby, o które moglibyśmy śmiało nazwać „elementem”. Niestety patowalki cieszą się bardzo dużą popularnością, podobnie jak cała otoczka im towarzysząca. Uczestnicy walk podczas tzw. streamów wygrażają sobie od najgorszych, bywa że w ruch idą pięści.
O problem freak fightów został zapytany w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej premier Donald Tusk. – Mamy wiele takich wydarzeń, nie nazwę tego do końca sportowych, które promują w sposób niezwykle spektakularny, brutalność, wulgarność – powiedział szef rządu. – O gustach się nie dyskutuje, ale to nie jest fajne widowisko – dodał, a minister sportu Sławomir Nitras zapowiedział, że tego typu wydarzenia nie będą w przyszłości odbywać się na Stadionie Narodowym.
Jedną z uczestniczek gal jest Marianna Schreiber, znana z bycia żoną posła PiS, Łukasza Schreibera. Celebrytka obroniła ostatnio freak fightów na antenie Polsat News. Przyznamy szczerze – takiej ilości dyrdymałów dawno nie słyszeliśmy.
— Zostałam samotną matką z dnia na dzień, gdyby nie te freak fighty, nie miałabym za co żyć — biadoliła Schreiber, jakby organizatorzy gal zgłaszali się do losowo wybranych samotnych matek. – Takim osobom one dają rozwój, takim osobom dają szansę. Dają młodym ludziom szansę wyjścia z patologii, bo przychodzą tam ludzie, którzy mają problemy – dodawała Schreiber. Nam się jednak wydaje, że te walki raczej promują patologię. Ale może się nie znamy.
Łukasz Schreiber reaguje
W kontekście narzekań na finansowy los, portal NaTemat.pl poprosił o komentarz Łukasza Schreibera. – Oczywiście, że alimenty na dziecko otrzymuje ode mnie regularnie od czasu naszego rozejścia – krótko podsumował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Pewnie wyłapaliście z kontekstu, ale gwoli ścisłości – Marianna i Łukasz Schreiber rozstali się dobrych kilka miesięcy temu. – Myślę, że nikt się nie może ośmieszyć bardziej niż osoba, która jest politykiem partii prawicowej i zostawia swoją żonę i dziecko w trakcie kampanii wyborczej, a dwa dni wcześniej ustala, jakie sobie zdjęcia zrobią jako rodzina. Jest to osoba, z którą przeżyłam bardzo wiele lat, 1/3 swojego życia. Ja nigdy nie spodziewałabym się, że nawet gdybym była najgorszą osobą, że coś takiego mnie spotka – opowiadała w Kanale Zero.
Źródło: Polsat News, NaTemat