Marcin Kierwiński przechodzi do kontrataku, będą pozwy! Samuel Pereira kpi. „Będzie mi miło siedzieć w celi…”
Minister Marcin Kierwiński reaguje na zarzuty dotyczące rzekomego wystąpienia pod wpływem. Pozwów mogą spodziewać się m.in. Samuel Pereira i Jacek Protasiewicz.
Przemówienie wywołało burzę
W sobotę 4 maja w Warszawie odbyły się uroczystości z okazji obchodów Dnia Strażaka. Udział w nich wzięli między innymi prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i szef MSWiA Marcin Kierwiński. I to właśnie o ministrze mówiono najwięcej – wszystko za sprawą dziwnego, momentami trudnego do zrozumienia przemówienia. Politycy Zjednoczonej Prawicy od razu poczuli krew i rzucili się do ataku na szefa MSWiA.
Momentalnie pojawiły się zarzuty o występ polityka pod wpływem alkoholu. Sam Kierwiński wyjaśniał potem dziennikarzom, że zapewne podczas przemówienia doszło do jakiegoś błędu technicznego związanego z nagłośnieniem.
– Akurat był straszny pogłos.
Natomiast wszystko jest jak w najlepszym porządku. Nie ma to nic wspólnego ze stanem zdrowia, aczkolwiek dziękuję za troskę, wszystko jest w porządku – mówił minister. Co istotne, na nagraniach z rozmowy z dziennikarzami mówił i zachowywał się jak osoba jak najbardziej trzeźwa. Później, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości pokazał wynik badania alkomatem – 0.0 promila alkoholu we krwi.
Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia – poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań. O kolejnych krokach będę Państwa informował.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) May 5, 2024
Marcin Kierwiński, żeby ostatecznie rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, poddał się również badaniom krwi w szpitalu. Te również wykazały, że w ostatnim czasie nie miał styczności z alkoholem. – To badanie zrobiłem po to, żeby jak na sali sądowej spotkam się z tymi, którzy kłamali, insynuowali, którzy dopuścili się tych haniebnych insynuacji, żeby mieć mocne dowody. Ja ujawniłem dowody dotyczącego tego, że byłem na komisariacie i przebadałem się – powiedział w poniedziałek w Radiu ZET.
Pereira dostanie pozew, ale humor go nie opuszcza
I nie jest to czcze gadanie, ponieważ „Rzeczpospolita” ustaliła wstępną listę osób, które dostaną pozwy i spotkają się z Marcinem Kierwińskim na sali sądowej. Wiadomo, że spać spokojnie nie będzie mógł były szef portalu TVP Info Samuel Pereira, ale również Jacek Protasiewicz, Stanisław Tyszka i prawdopodobnie Jacek Ozdoba.
Wygląda na to, że na dwóch pierwszych postaciach wizyta na sali sądowej nie robi wrażenia. – Trafiłem na listę ludzi, których Marcin Kierwiński chce pozwać za „pomówienie”. Zastanawiam się czy pogłos na sali sądowej pozwoli go dobrze zrozumieć, ale dziękuję za zaszczyt! Będzie mi miło siedzieć w celi z ludźmi, którzy w innych okolicznościach nigdy by się nie spotkali – napisał Samuel Pereira na platformie X.
Trafiłem na listę ludzi, których Marcin Kierwiński chce pozwać za „pomówienie”. Zastanawiam się czy pogłos na sali sądowej pozwoli go dobrze zrozumieć, ale dziękuję za zaszczyt! Będzie mi miło siedzieć w celi z ludźmi, którzy w innych okolicznościach nigdy by się nie spotkali 🙂 pic.twitter.com/vLVj7TIXWc
— Samuel Pereira (@SamPereira_) May 5, 2024
Jacek Protasiewicz w swoim stylu również skomentował zapowiedzi szefa MSWiA. – Z kolegami czekamy na pozwy! pospiesz się, bo …sam wiesz, co będzie się działo! Zapraszam, przyjedź do Brzegu. Zrelaksujesz się ze starymi kumplami,ale jak już kija połknąłeś,to/nie miej żalu-zaczynamy bez ciebie – napisał polityk.
Źródło: Rp.pl