Marcin Horała grzmiał z mównicy o CPK. Szybka odpowiedź. „Pusta łąka. Ściema i pic”
W Sejmie odbyła się burzliwa debata o CPK. Maciej Lasek zarzucił Marcinowi Horale okłamywanie opinii publicznej i kuglowanie termiami.
W Sejmie odbyła się w końcu poważna debata nad Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK), czyli flagową inwestycją Prawa i Sprawiedliwości. Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, zarzucił Marcinowi Horale okłamywanie opinii publicznej w temacie czasu realizacji budowy portu i linii kolejowych. Sejmową dyskusje opisuje PolsatNews.pl
– Panie pośle Horała, był pan dużym optymistą, myślę, że to dominująca cecha pana charakteru. Może dodałbym do tego jeszcze lekką rękę do wydawania pieniędzy publicznych – mówił Maciej Lasek. Podkreślił, że do dzisiaj nie została wbita ani jedna łopata w CPK.
–Lotnisko centralne miało być ukończone w roku 2028. Pomylił się pan. O rok, dwa?
Według wstępnych szacunków o sześć-siedem lat. Minął się pan z prawdą w sposób celowy i świadomy – grzmiał pełnomocnik rządu.
Źle pan zrozumiał skrót CPK
Maciej Lasek stwierdził, że Marcin Horała błędnie rozczytywał skrót CPK. – Tu nie chodziło o centralny program komunikowania propagandy sukcesu. Potęgę buduje się nie za pomocą milionowych wydatków na reklamę, najpierw trzeba coś zrobić, potem to ewentualnie reklamować – mówił. – W Baranowie stała pusta łąka, a w mediach społecznościowych dawaliście porady jak podróżować z CPK ze swoim pieskiem – dodał.
Pełnomocnik rządu ds. portu, zarzucił poprzednikom, że nie przeznaczyli na inwestycję odpowiednich środków.
– W 2023 roku spółce CPK planowano przekazać prawie siedem miliardów ze skarbowych papierów wartościowych na podwyższenie kapitału zakładowego spółki i powiększenie działań inwestycyjnych. Jednak z tej kwoty spółka otrzymała tylko 3,7 mld, a pozostałe 3,3 mld, pomimo złożonego wniosku do ministra finansów, nigdy nie zostało przekazane – opisywał stan rzeczy.
To świadczy o tym, że rząd PiS miał świadomość, że stan środków publicznych jest w fatalnym stanie. – Pieniędzy zapisanych na tę inwestycję prawdopodobnie po prostu nie ma. Krótko mówiąc – ściema i pic – mówił do Marcina Horały.
Maciej Lasek zapowiedział, że to dopiero początek, a w najbliższym czasie pojawią się kolejne informacje na ten temat. Przypomnijmy, że rząd planuje poinformowanie najpierw prezydenta Andrzeja Dudy na Radzie Gabinetowej na temat nieprawidłowości przy PiS-owskich inwestycjach. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Polsat News