Lew-Starowicz ocenił dziwaczne zachowanie Dalajlamy. „Seksualność chyba dała o sobie znać”
Zbigniew Lew-Starowicz ocenił na łamach „Faktu” szokujące nagranie z udziałem Dalajlamy, który zachęcał chłopca, by ten possał mu język.
Dalajlama wywołał skandal
Kto by się spodziewał, że 87-letni Dalajlama wywoła tak wielki skandal…A jednak. Wszystko za sprawą charytatywnego spotkania z duchowym przywódcą w Indiach. Przypomnijmy: w pewnym momencie do Dalajlamy podszedł 12-letni chłopiec, który na prośbę mężczyzny pocałował go w policzek. Następnie Dalajlama przybliżył swoją głowę do głowy chłopca i przytrzymując jego brodę pocałował go w usta.
W sali rozległy się oklaski, a zgromadzona publiczność wybuchnęła śmiechem. Na tym się jednak nie skończyło. Dalajlama znowu przybliżył się do chłopca, po czym wysuną język i powiedział 12-latkowi, by ten go zaczął ssać. Obrzydliwe nagranie trafiło do sieci, a temat szybko podchwyciły zachodnie media. Co na to sam Dalajlama?
Biuro przywódcy narodu tybetańskiego wystosowało przeprosiny, w których „pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę, a także jego wielu przyjaciół na całym świecie za krzywdę, jaką mogły spowodować jego słowa„. Dodano, że Dalajlama „żałuje” tego incydentu. „Jego Świątobliwość często droczy się z ludźmi, których spotyka w niewinny i zabawny sposób, nawet publicznie i przed kamerami” – napisano w oświadczeniu.
Lew-Starowicz komentuje
Dziwacznemu zachowaniu Dalajlamy przyjrzał się znany seksuolog, Zbigniew Lewa Starowicz. – Można podejrzewać, że Dalajlama miał niezdrowe skłonności, może nie do dzieci, bo nie było do tej pory informacji na ten temat, ale ta jego seksualność chyba dała o sobie znać. Zdecydowanie przekroczył dystans w stosunku do małego chłopca, co do tego nie ma wątpliwości – powiedział ekspert w rozmowie z „Faktem”.
– Nie da się tego wybronić i stwierdzić, że jego zachowanie było absolutnie aseksualne. Dalajlama, zapewne ku radości Chińczyków, dużo stracił. Stracił w oczach całego świata. Szkoda – dodał prof. Lew-Starowicz.
– Z czego wynikało jego zachowanie? Czy tak się zestarzał, że już nie wie, co robi, czy się zapomniał? Nie mam pojęcia. Na pewno zrobił rzecz, która nie powinna mieć miejsca i mocno zaszkodzi jego wizerunkowi. Jeśli chodzi o skutki zachowania Dalajlamy, to sądzę, że największą krzywdę wyrządziło temu chłopcu nagłośnienie sprawy. Dla takiego dziecka sam pocałunek mnicha mógł być zaskakujący, dziwny, ale dzieci często nie odbierają tego typu zachowania jako seksualizacji – stwierdził seksuolog.
Źródło: Fakt.pl